"Może Kondzio powie, ile zarabia". Lichocka kontra Piasecki

"Może Kondzio powie, ile zarabia". Lichocka kontra Piasecki

Dodano: 
Joanna Lichocka, PiS
Joanna Lichocka, PiS Źródło: PAP / Marcin Obara
Posłanka PiS Joanna Lichocka skomentowała na Twitterze wypowiedź dziennikarza Konrada Piaseckiego. Szybko wywiązała się ożywiona dyskusja.

"Konrad Piasecki w TVN24 mówi, że pieniądze na 500 plus można było wydać lepiej. Dziennikarz to zawód zaufania publicznego, reprezentuje opinię publiczną. W Polsce to często fikcja. Może Kondzio powie ile zarabia? 30 tys? 40 tys? Powiedz dziennikarzu ile ci placą za to, co robisz" – napisała Lichocka na Twitterze.

twitter

Parlamentarzyska PiS odniosła się w ten sposób do słów Piaseckiego, jakie padły w programie "Kawa na Ławę". Prowadzący zapytał m.in., czy 17 miliardów złotych, które potrzebne są do realizacji obietnicy o wprowadzeniu programu 500+ na każde dziecko, może być wydane bardziej efektywnie. Gościem dziennikarza był Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

"Aha, w tym samym programie Piasecki nie zauważył, że rząd obniża PIT z 18 na 17%, zdziwił się, gdy powiedział o tym Jacek Sasin. Program poświęcony był rezygnacji szefa SOP, opowieściach Giertycha i podważeniu sensu 500plus. Za ile?" – kontynuowała wątek Joanna Lichocka. Na odpowiedź Konrada Piaseckiego nie trzeba było długo czekać. Dziennikarz zwrócił uwagę, że politycy utrzymują się z podatków, jakie płacą wszyscy Polacy.

twitter

Dalej posłanka partii rządzącej zamieściła odnośnik, w którym zacytowane zostały słowa minister finansów o tym, że dzięki obniżeniu stawki PIT do 17 proc. spadną koszty pracy.

Wprowadzenie 500+ już na pierwsze dziecko to jedena z propozycji przedstawionych przez PiS w ramach tzw. Piątki Kaczyńskiego. Świadczenie ma obowiązywać od 1 lipca.

Czytaj też:
Prezydent może być dumny. Kinga Duda wyróżniona w prestiżowym konkursie
Czytaj też:
"Pragnę zemsty". Postępowanie dyscyplinarne wobec sędzi Ireny Kamińskiej

Źródło: Twitter / Gazeta.pl
Czytaj także