Aleksandra Dulkiewicz zdobyła 82,22 proc. poparcia. Drugie miejsce w wyścigu zajął Grzegorz Braun (11,86 proc. głosów), a trzecie Marek Skiba (5,92 proc.). Nowa prezydenta Gdańska zapewnia, że będzie realizować "dziedzictwo Pawła Adamowicza". Choć wybory wygrała zaledwie wczoraj, już udzieliła wielu wywiadów, w których nie stroni od komentowania sytuacji w kraju.
– Nie tylko ja czekam na powrót Donalda Tuska. Wynika to z setek rozmów, które przeprowadziłam ostatnio. Nie jestem w tym odosobniona. Ludzie, którzy troszczą się o naszą ojczyznę, są nam bardzo potrzebni – powiedziała polityk na antenie Polsat News.
Dulkiewicz pytana o dobry wynik Grzegorza Brauna, wskazała: – Tak, zawszę będę chętnie rozmawiała z gdańszczanami i gdańszczankami. Być może granie na negatywnych emocjach, na lęku, strachu – bo nie słyszałam ani jednego pozytywnego pomysłu mojego konkurenta – trafiło na podatny grunt. Będę się starała pokazywać co nas łączy, a takich spraw jest wiele: komunikacja, chodniki, edukacja. To rzeczy, która łączą i dotyczą wszystkich
Czytaj też:
Płażyński stawia pięć pytań Dulkiewicz. Chodzi m.in. o nepotyzm i związki z biznesemCzytaj też:
Dulkiewicz o pomniku ks. Jankowskiego: Jego miejsce jest na terenie prywatnym, nie publicznym