Mowa o postępowaniu wszczętym po ujawnieniu taśm z podsłuchu w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Śledztwo ma wyjaśnić, czy ksiądz Kazimierz Sowa proponował pośrednictwo w uzyskaniu odszkodowania za wywłaszczenie luksusowej nieruchomości.
W lipcu ubiegłego roku prokuratura po raz pierwszy kontaktowała się w tej sprawie z Komisją Europejską. W sierpniu wezwano Bieńkowską na przesłuchanie, które miało odbyć się miesiąc później. Korespondencję ze służbami przejęła stołeczna kancelaria prawna, której pełnomocnik oświadczył że Bieńkowską chroni immunitet i w związku z tym nie można jej przesłuchać. Później jednak okazało się, że świadków immunitet nie chroni.
Polskiej komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług proponowano wybór dowolnego terminu przyjazdu do Warszawy. Bieńkowska miała jednak nalegać na to, by przesłuchano ją w Brukseli – argumentowała to nadmiarem obowiązków. Do tej pory nie zapadła decyzja w tej sprawie.
Elżbieta Bieńkowska miała być przesłuchana w charakterze świadka. Śledztwo prawie dobiega końca, a zeznania komisarz mają być ostatnim krokiem. W wyniku tego, że Bieńkowska nie stawia się na przesłuchanie, postępowanie przedłużono do czerwca.
ba
Czytaj też:
TVN24: Marek Falenta poszukiwany przez CBŚP
Czytaj też:
Prokuratura ujawniła skan z przesłuchania Birgfellnera. Zobacz dokument