"Prezes #PiS J. #Kaczyński w #Rzeszów: Mówimy 'Nie!' atakowi na dzieci. Nie damy się zastraszyć. Będziemy bronić polskie rodziny" – napisał w niedzielę na portalu społecznościowym Karczewski.
Marszałek dołączył też grafikę, na której widać czteroosobową rodzinę – mamę, tatę i dwójkę dzieci – którzy stoją pod parasolem z napisem "PiS" i chronią się przed "tęczowym deszczem" symbolizującym społeczność LGBT.
– Tworząc tweet z grafiką przedstawiającą parasol z napisem PiS osłaniający przed tęczowym deszczem nie spodziewałem się tak dużej reakcji, pokazującej na duży podział Polaków – stwierdził Stanisław Karczewski w Kwadransie Politycznym TVP Info.
Polityk podkreślił, że cała sprawa jest dla niego niezwykle istotna również ze względów osobistych. Karczewski stwierdził, że ma wnuki, które mogą zostać dotknięte przez forsowane zmiany ideologiczne.
– Wychowanie światopoglądowe powinno odbywać się w rodzinie. Nasze środowisko, i ja osobiście, jesteśmy bardzo tolerancyjni. Nie mamy nic przeciwko jakimkolwiek środowiskom. Nie spodziewałem się, że wokół tego tematu będziemy toczyć debatę, że to światopoglądowe problemy będą jednym głównym obszarów sporu politycznego – przekonywał polityk.
Lis: Najbardziej obrzydliwa grafika jaką ostatnio widziałem
Grafika Karczewskiego wywołała ożywione reakcje szczególnie pośród zwolenników opozycji. Tomasz Lis ocenił, że jest to "najbardziej obrzydliwa grafika jaką ostatnio widziałem"
"Najbardziej obrzydliwa grafika jaką ostatnio widziałem. Już były takie partie, które „chroniły” narody przed zgubnymi wpływami homosekualizmu. Kilkadziesiąt lat temu w komunizmie i jeszcze wcześniej u naszych sąsiadów na zachodzie. Tam po prostu wsadzano gejów do obozów" – napisał Lis na Twitterze.
Czytaj też:
"Dobra wiadomość dla Polski i Europy". Nowa koalicja na prawicyCzytaj też:
Wróci handel we wszystkie niedziele? Interesujące słowa ministra