Obrady sesji rady miasta Krakowa zostały przerwane dwukrotnie. „Precz z komuną! Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę!” – krzyczeli manifestujący. Wszystko przez kolejne opóźnienie budowy pomnika Armii Krajowej pod Wawelem.
Decyzja o budowie pomnika miała zostać podjęta po konsultacjach społecznych w formie panelu obywatelskiego – tak stanowiła uchwała Rady Miasta. Część mieszkańców bowiem sprzeciwia się lokalizacji pomnika pod Wawelem.
Wojewoda małopolski, Piotr Ćwik, uznał jednak, że głosowanie nad uchwałą było nieważne. W efekcie konsultacje się nie odbędą. Sam prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski złożył w 2013 roku podpis pod aktem erekcyjnym, który był podstawą do wzniesienia pomnika AK pod Wawelem.
Protest pod gmachem Rady Miasta zorganizował Związek Konfederacji Polski Niepodległej przy współpracy z Porozumieniem Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie. W trakcie sesji rady, część demonstrujących dostała się do sali obrad. Doszło do przepychanek. Straż miejska wyprowadziła jedną osobę. Manifestanci próbowali dostać się do prezydenta Jacka Majchrowskiego.
Czytaj też:
Marsz Żołnierzy Wyklętych w Krakowie. "Na pohybel kolaborantom i zdrajcom"