"Czasami pan kocha pana, a pani panią". Zaskakujący wpis Marcina Mellera

"Czasami pan kocha pana, a pani panią". Zaskakujący wpis Marcina Mellera

Dodano: 
Marcin Meller, dziennikarz i publicysta
Marcin Meller, dziennikarz i publicysta Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Dziennikarz TVN Marcin Meller postanowił skomentować na Facebooku burzę wokół Karty LGBT+.

– Warszawę stać na to, żeby być miastem uśmiechniętym – przekonywał 18 lutego prezydent stolicy, podpisując Kartę LGBT. Co zawiera dokument? Jak czytamy na stronie Stowarzyszenie Miłość nie Wyklucza, miasto zamierza zdecydowanie zaangażować się w promowanie środowisk LGBT, a także wprowadzić do szkół „nowoczesną” edukację seksualną.

Karta została szeroko skrytykowana przez środowiska prawicowe (w tym przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego), ale także wielu dziennikarzy i polityków niezwiązanych z prawicą, którym nie spodobały się kontrowersyjne zapisy zawarte w dokumencie.

Wczoraj do sprawy odniósł się znany z krytyki partii rządzącej dziennikarz TVN, Marcin Meller.

facebook

„Mam dwójkę dzieci w przedszkolu, syn zaraz idzie do szkoły i jakoś nie boję się »homopropagandy«. Co to za problem wytłumaczyć, że czasami pan kocha pana, a pani panią?”– napisał dziennikarz.

„Trudniej będzie im wyjaśnić dlaczego naszym krajem rządzi człowiek, który nienawidzi wszystkich” – dodał Meller, nawiązując do sobotniego wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego na konwencji PiS.

Będziemy mówili "nie" atakowi na dzieci i rodzinę

– Mówiąc, że stawiamy na rodzinę, mamy tutaj wielki kłopot, wielkie zagrożenie. Tym zagrożeniem jest atak na rodzinę, atak na dzieci – tłumaczył prezes PiS podczas sobotniej konwencji. – Ma być stosowana pewna specyficzna socjotechnika – trudno to nazwać wychowaniem – mająca zmienić człowieka. Co jest w jej centrum? Jest bardzo wczesna seksualizacja dzieci, od najwcześniejszego okresu życia – mówił Kaczyński.

– To jest nie do uwierzenia, ale to się ma zaczynać od narodzenia dziecka do czwartego roku życia. Im bardziej się to czyta, tym bardziej włosy dęba stają. Ma być dokonywana koncentracja na ważnej, ale przecież nie jedynej sferze życia. Ma być podważana kwestia tożsamości chłopców i dziewczynek – mówił Kaczyński. – Cały ten mechanizm społecznego przygotowania dzieci do przyszłej roli kobiety i mężczyzny, mamy i ojca, do założenia rodziny ma być podważony. W imię czego? Trudno zgadnąć – dodał polityk. – Ci co zaczną nas krytykować, będą mówili, że to w imię tolerancji, otóż PiS, tak jak większość Polaków, jest tolerancyjna, ale nie można mylić tolerancji z afirmacją. Afirmacja to wsparcie – podkreślił Kaczyński.

Czytaj też:
"Wyborcza" broni Karty LGBT i atakuje PiS
Czytaj też:
Kościół ostro o Karcie LGBT+. "Program wychowania seksualnego w duchu ideologii gender"

Źródło: Facebook
Czytaj także