Proces przez Sądem Okręgowym w Warszawie dotyczył oskarżeń wobec Moniki Głodek i Janiny Drzewieckiej, o których gazety i seriwsy plotkarskie rozpisywały się od wiosny do jesienie 2013 roku. Serwis pudelek.pl oraz "Super Express" i "Fakt" poświęciły Głodek i Drzewieckiej wiele tekstów, opisując jak kobiety rzekomo miały ukraść ubrania w sklepie w Stanach Zjednoczonych.
Pod koniec 2013 roku, kobiety zostały jednak uniewinnione, a jak tłumaczyła Monika Głodek proces trwał tak długo z powodu błędów po stronie oskrżyciela. Kobieta nazwała publikacje na swój temat "nabijaniem czytelników w butelkę" i "kłamstwami".
Teraz warszawski sąd potwierdził te słowa i przychylił się do zarzutów Głodek w walce z obydwami gazetami i serwisem pudelek.pl.
Redaktor naczelny "SE" Sławomir Jastrzębowski zapowiada apelację i "walkę o prawdę", gdyż jego zdaniem decyzja polskiego sądu to "próba zakneblowania prasy i cenzury prewnecyjnej".
zm/wirtualnemedia.pl/se.pl