Polacy ocenili deklarację LGBT. Wynik jest jasny

Polacy ocenili deklarację LGBT. Wynik jest jasny

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena Publiczna
Stolica rządzi się swoimi prawami, jednak Polacy nie chcą kart LGBT w swoich miejscowościach – wynika z sondażu IBRiS, do którego dotarł "Super Express".

Gazeta podkreśla, że największe kontrowersje wokół karty LGBT+, którą podpisał prezydent Rafał Trzaskowski, budzi wprowadzenie do placówek szkolnych edukacji seksualnej związanej m.in. z identyfikacją płci. To wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

– W rzeczywistości chodzi o rozmowę o tolerancji (...) Zaś wszystkie rewelacje o "lekcjach masturbacji" są zwykłym, cynicznym oszczerstwem – cytuje prezydenta stolicy gazeta. Zapewnienia Trzaskowskiego nie przekonują jednak rodziców.

"SE" dotarł do sondażu IBRiS, w którym 78,5 proc. opiekunów opowiedziało się za tym, żeby dzieci mogły uczestniczyć w zajęciach o edukacji seksualnej tylko za ich zgodą. Przeciwnego zdania było 16,5 proc. ankietowanych. Z kolei odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć" wybrało 5 proc. badanych.

Cytowany przez dziennik politolog Kazimierz Kik zwraca uwagę na spory rozstrzał między tym, co mówią elity w mediach, a tym, co sądzi ogromna większość społeczeństwa.

– Nasze społeczeństwo jest konserwatywne i religijne. Tego typu działania podejmowane przez środowiska mniejszościowe przy wsparciu liberalnych elit, społeczeństwo może postrzegać jako zagrożenie dla swoich wartości – uważa profesor.

Czytaj też:
Rabiej zapowiada: Najpierw związki partnerskie, potem adopcja dzieci

Źródło: Super Express
Czytaj także