W środę wieczorem mieszkanka Głogowa odkryła na spacerze zwłoki psa leżące w pobliżu osiedla. Lekarz weterynarii stwierdził, że zwierzę zginęło od ciosów zadawanych w głowę tępym narzędziem. Dzięki pomocy mieszkańców, już w czwartek policja zatrzymała właściciela psa.
W domu mężczyzny policjanci znaleźli młotek, który prawdopodobnie był wykorzystany przy zabiciu zwierzęcia. 49-latek przyznał się do winy. Jak się tłumaczył? Komenda Powiatowa Policji w Głogowie informuje, że twierdził, że chciał się go pozbyć, gdyż niszczył mu wyposażenie domu
Mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia.
Czytaj też:
"Chętnie będę wnioskował o zamianę miejsc". Europoseł PO jest gotów poświęcić się dla BoniegoCzytaj też:
Wyznanie Scheuring-Wielgus: Byłam w kółku różańcowym