Gowin: Fantastyczna kondycja budżetu nie oznacza, że stać nas na wszystko

Gowin: Fantastyczna kondycja budżetu nie oznacza, że stać nas na wszystko

Dodano: 36
Jarosław Gowin
Jarosław Gowin Źródło: PAP / Jacek Turczyk
– Fantastyczna kondycja budżetu nie oznacza, że stać nas na wszystko. Zapadła polityczna decyzja np. że obniżamy podatki i trudno, żebym jako wolnorynkowiec nie cieszył się z takiego rozwiązania – powiedział w TVN24 wicepremier Jarosław Gowin.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego zaznaczył, że nie miał żadnych obiekcji ws. rozszerzenia programu 500+ na pierwsze dziecko. – Proszę spojrzeć na programem mojej partii, jeszcze tej wcześniejszej, Polski Razem. Przejęliśmy z programu PJN właśnie ten element, jakim jest wsparcie dla młodych rodzin wychowujących dzieci mówił.

Wicepremier dodał także, że 500+ na każde dziecko to pewnego rodzaju inwestycja w przyszłość. – Każdy odpowiedzialny polityk zastanawia się nad skutkami całego pakietu. W 2019 roku nie będzie problemów, w 2020 roku nie będzie problemu, natomiast ktokolwiek będzie rządził po jesiennych wyborach, będzie sobie musiał zadać pytanie o dalekosiężną sprawczość państwa. W następnych kadencjach trzeba się będzie skoncentrować na wzmocnieniu tego drugiego silnika rozwojowego. Jednym silnikiem jest konsumpcja, drugim silnikiem są inwestycje. W następnych kadencjach czas na inwestycje – argumentował Gowin.

Gowin przyznał także, że gdyby była alternatywa, to zapewne namawiałby kolegów z rządu "do tego, żebyśmy raczej poszli w taką stronę prodemograficzną, czyli zamiast 500+ na pierwsze dziecko, to np. 1000 na trzecie, bo to silny bodziec prodemograficzny". – Z punktu widzenia wolnorynkowca, to trzy rozwiązania tej piątki [Kaczyńskiego] nie budzą moich najmniejszych zastrzeżeń. Przeciwnie, budzą mój głęboki entuzjazm. Obniżenie PIT-u dla wszystkich, tej dolnej stawki, likwidacja PIT-u dla młodych ludzi i trzecia, najważniejsza dla mnie rzecz, obniżenie kosztów pracy. Nawiasem mówiąc, zdradzę, że w rozmowach z premierem Morawieckim namawiałem, żeby wszystkie te ulgi skumulować w trzeciej – tłumaczył.

Źródło: TVN24
Czytaj także