Dziś w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbyły się kolejne negocjacje ministrów ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. Rząd przedstawił nauczycielom pięć propozycji, które mają poprawić ich zarobki oraz zażegnać zapowiadany na 8 kwietnia strajk. Propozycje obejmują podwyżkę od września 2019 roku, dodatkowe środki dla młodych nauczycieli, przyspieszenie możliwości awansu zawodowego, określenie minimalnej stawki dodatku za wychowawstwo oraz zmiany w systemie oceniania nauczycieli.
– Cztery spośród punktów zaproponowanych przez rząd zostały zaakceptowane przez strony – ogłosiła wicepremier Beata Szydło. Dodała, że do wtorku do godziny 8 rano przedstawione zostaną wyliczenia dot. zmian w oświacie. Wicepremier odniosła się również do protestu głodowego w kuratorium oświaty w Krakowie. – Chcę podziękować, bo mamy informację, że część osób, które najdłużej głodowało, podjęło decyzję o zakończeniu tego strajku – powiedziała.
Głos zabrał też prezes ZNP Sławomir Broniarz. – Mam nadzieję, że strona rządowa dostrzega powagę sytuacji. Rezultat rozmów zależy od postawy rządu – ocenił. – Jeśli postulat 15 proc. waloryzacji zostanie spełniony, nie widzimy problemu, żeby podpisać porozumienie z rządem – zapowiedział z kolei szef Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa.
Czytaj też:
Nauczyciele kontra rząd. Szydło przedstawiła pięć propozycjiCzytaj też:
Wracają rozmowy ws. strajku nauczycieli. Dojdzie do porozumienia?