Hołownia: Ludzie, co Wam odbiło? Przestańcie nas kompromitować

Hołownia: Ludzie, co Wam odbiło? Przestańcie nas kompromitować

Dodano: 
Szymon Hołownia
Szymon HołowniaŹródło:PAP / Marcin Obara
Ludzie, co Wam odbiło? Naprawdę będziecie teraz robić tu hokus pokus z paleniem czarowników, by pokazać im, że mamy lepsze czary? Czym wy się wtedy różnicie od tego znienawidzonego przez Was Harry'ego Pottera? Co wy, na wszystkie świętości, robicie?! - pyta Szymon Hołownia.

W niedzielę przed jednym z gdańskich kościołów księża i ministranci spalili na stosie książki, m.in. o Harrym Potterze. Do ognia trafiły też maski i figurki kojarzone z innymi religiami i wierzeniami. Sprawa wywołała lawinę komentarzy. Zdarzenie opisały nawet zagraniczne media. W akcji palenia "nieodpowiednich książek" uczestniczył m.in. ks. Rafał Jarosiewicz, szef Fundacji "SMS z Nieba", która zdjęcia stosu opublikowała w mediach społecznościowych.

Do sprawy w mocnych słowach odniósł się na jednym z portali społecznościowych Szymon Hołownia. "Bezdenna głupota - tak Zbigniew Nosowski skwitował na swoim profilu wczorajsze palenie książek "okultystycznych" (a także dziecięcej parasolki Hello Kitty) podczas (albo po) Eucharystii (ksiądz jest jeszcze w szatach liturgicznych) w kościele NMP Matki Kościoła w Gdańsku, zorganizowane przez Fundacja SMS Z NIEBA. Jest to komentarz trafny i w zasadzie wyczerpujący" – napisał publicysta. Na tym jednak nie skończył.

W dalszej części swojego wpisu postanowił wyjaśnić "dlaczego pogaństwem było palenie książek w Gdańsku". Jednym z przytoczonych przez niego argumentów za tą tezą jest to, że "nie ma żadnych bożków". "Albo się wierzy w Jedynego Boga Jahwe, a całą resztę tzw. "bożków" uznaje za to, czym są - a więc po prostu kawałki drewna, metalu, papieru, albo się jest politeistą, a więc heretykiem. Kropka" – wskazał. Dalej napisał: "[...] w Ewangelii stoi jak wół, że nic, co wchodzi w człowieka nie czyni go nieczystym, a to co z niego wychodzi. Książka, kawałek drewna, plastiku nie może być zła czy zły. Złe mogą być decyzje człowieka, przedmiot nie. Jeśli człowiek chce spalić swoje decyzje - niech je pali (wewnętrznym ogniem). Jeśli chce palić artefakty - uprawia zabobon (nawet w imię Ewangelii, w imię Ewangelii robiono i gorsze rzeczy niestety), i tyle..".

Czytaj też:
Hołownia: Nie trzeba gejów i kartkówek z masturbacji. Laicyzację zrobimy sobie sami

W swoim wpisie publicysta wyraża pogląd, że "walka z opętaniem przybrać może formę opętania walką".

"Mam więc do czcigodnej fundacji i do ks. Rafała osobiście jeden apel: przestańcie nas kompromitować. Pokażcie, że bycie "solą świata" nie polega na tym, by walić nią ludziom w oczy, sypać w rany, kazać jeść na surowo na kilogramy, ale pokazać im, że ich życie może mieć smak" – napisał i dodał: "Ludzie, co Wam odbiło? Naprawdę będziecie teraz robić tu hokus pokus z paleniem czarowników, by pokazać im, że mamy lepsze czary? Czym wy się wtedy różnicie od tego znienawidzonego przez Was Harry'ego Pottera? Co wy, na wszystkie świętości, robicie?!".

We wpisie Hołownia wyraża również krytykę w związku z Pielgrzymką narodowców na Jasną Górę.

facebook

Źródło: Facebook
Czytaj także