Śmieszno i straszno jest w Gorodopolis

Śmieszno i straszno jest w Gorodopolis

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jakub Ostromęcki

Demokrator” to książka, którą jako pierwsi powinni przeczytać Korwin-Mikke, Wolniewicz, Engelgard, Maciej Giertych i Wierzejski. Oto za siedmioma lasami i siedmioma rzekami leży wielki kraj (góry, najlepiej wielkie, niestety Polski od niego nie dzielą). Jego przywódca – Gubernator – to człowiek potężny, wszechwładny i budzący strach wśród wrogów. Zarazem swój chłop, men jak się patrzy, spełniający życzenia ludu, kochający go i dbający o niego. Gwiazdy światowego kina chętnie przyjeżdżają na organizowane przez niego występy. On sam czasem odrywa się od codziennych trudów rządzenia. Gdy jego ulubiona drużyna przegrywa najważniejszy mecz sezonu, nagle pojawia się na boisku i osobiście „broni” karnego. Nawet nie musi rzucać się na murawę. Piłka kopnięta przez asa drużyny przeciwnej sama wpada Gubernatorowi w ręce. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 32/2014 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także