Wybranowski o szczycie UE: Deklaracja Rzymska przypomina „bal na Titanicu”

Wybranowski o szczycie UE: Deklaracja Rzymska przypomina „bal na Titanicu”

Dodano: 
Premier Beata Szydło podczas podpisywania deklaracji
Premier Beata Szydło podczas podpisywania deklaracji Źródło: Twitter / @PremierRP
Podczas audycji na antenie stacji RDC, Antoni Trzmiel rozmawiał z Wojciechem Wybranowskim z „Do Rzeczy” oraz Arturem Celińskim z „Res Publiki Nowej”. Podczas dyskusji poruszono kwestię unijnego szczytu w Rzymie, spotkania państw G-20, a także ostatnich, tragicznych wydarzeń w Londynie i koncepcji przyjmowania przez Polskę imigrantów. – Myślę, że oba szczyty należy traktować bardzo mocno w kwestiach wizerunkowych. Deklaracja Rzymska przypomina nieco „bal na Titanicu” – mówił dziennikarz „Do Rzeczy”

Wojciech Wybranowski powiedział, że zarówno podpisanie Deklaracji Rzymskiej jak i udział Polski w szczycie G-20 należy traktować jako spotkania czysto wizerunkowe. Podkreślił, że ustalenia w 60 rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich mają wymiar symboliczny. – Z jednej strony mamy mocne, szczytne hasła, mowa o tym, że Unia jest jednością, że wszystkie kraje, które podpisały deklarację są dumne z UE itp. Jednocześnie mamy gdzieś Brexit, podobne głosy w innych krajach m.in. we Francji i we Włoszech. To taka deklaracja, która ma pokazać, że UE jest jednością, ale z tej deklaracji mimo wszystko niewiele wynika. Ma to wymiar czysto symboliczny. Również udział Polski w szczycie G-20. Jest to sukces PR-owy, wizerunkowy – tłumaczył.

"Żołnierz ISIS" sprawcą ataku w Londynie

Następnie goście Antoniego Trzmiela rozmawiali o tragicznych wydarzeniach z Londynu, gdzie muzułmański terrorysta, który został określony „żołnierzem ISIS”, zaatakował w pobliżu brytyjskiego parlamentu, na skutek czego zginęło pięć osób, w tym on sam. Wybranowski przypomniał, że „Daily Mail” napisał, że sprawca Khalid Massood, był wcześniej zatrzymywany ze względu na swoje plany dopuszczenia się zbrodni morderstwa. – Trafił do więzienia, gdzie stał się radykalnym wyznawcą islamu – podkreślił Wybranowski.

Celiński: Polska powinna przyjmować imigrantów

Obaj dziennikarze spierali się ze sobą w kwestii przyjmowania przez Polskę uchodźców pochodzących z krajów Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Artur Celiński przyznał, że w jego opinii Polska powinna przyjmować migrantów. Podkreślił, że nie podoba mu się sytuacja gdy komentatorzy łączą zamachy terrorystyczne z kwestią przyjmowania imigrantów.

– Oczywiście, że powinniśmy przyjmować, z bardzo różnych względów. Po pierwsze ze względów humanitarnych, po drugie ze względu na to, że my też kiedyś otrzymywaliśmy taką pomoc, po trzecie dlatego, że jak rozumiem jesteśmy krajem dużym, skutecznym i jesteśmy w stanie sprawdzić każdą osobę, którą możemy ugościć. Jeżeli nie, to znaczy, że minister Błaszczak źle wykonuje swoją pracę. Poza tym nie podoba mi się kwestia łączenia przyjmowania migrantów z kwestiami zamachów w Londynie czy Brukseli – podkreślał Celiński.

Zamachy są związane z narastającym fundamentalizmem islamskim

Do tego komentarza odniósł się Wojciech Wybranowski, który zwrócił uwagę, że wszystkie zamachy, które przeprowadzono w ostatnim czasie, miały charakter religijny i były związane z islamskim fundamentalizmem. – Jeżeli mówi pan, że w ostatnich czasach zamachy terrorystyczne mogły wynikać z przyczyn socjalnych, że ktoś nie radzi sobie ze swoją sytuacją życiową i nie ma to związku z islamskim fundamentalizmem religijnym to rzeczywiście żyjemy w jakiś innych wymiarach. Żaden z ostatnich zamachów w Brukseli, Londynie, Berlinie i innych miejscach nie był mordem na tle rabunkowym. Wszystkie miały charakter religijny i były związane z fundamentalizmem islamskim. Mówienie, że nie chcemy przyjąć uchodźców bo polskie służby nie są przygotowane jest dziwną propagandą – podkreślił dziennikarz „Do Rzeczy”.

Czytaj też:
Państwo Islamskie przyznało się do zamachu w Londynie

Źródło: Polskie Radio RDC
Czytaj także