Warzecha: Opozycja powinna punktować rząd, ale jest beznadziejna

Warzecha: Opozycja powinna punktować rząd, ale jest beznadziejna

Dodano: 
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy"
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy"Źródło:PAP / Rafał Guz
– Jeśli PO kreuje się na partię liberalną, to powinna pokazać, że najpierw PiS wprowadza ustawę liberalną, a potem prezes każe to zmieniać. Takich rzeczy można pokazać mnóstwo, ale opozycja jest tak beznadziejna, że nie jest w stanie tego zrobić – powiedział na antenie Radia Dla Ciebie publicysta „Do Rzeczy” Łukasz Warzecha.

Warzecha przyznał w programie, że ze spokojem podchodzi do prognoz agencji ratingowych, ponieważ zasługują one na ograniczone zaufanie. Jak dodał, trzeba pamiętać, że samo PKB mówi stosunkowo niewiele, co dzieje się w państwie. – Ten podstawowy wskaźnik bardzo niewiele mówi, czy ludziom się dobrze żyje, czy są zamożni. Może być wysoki PKB przy ogromnych różnicach w zarobkach, przy złodziejskich podatkach. To dobra prognoza, ale nie ma się, co przesadnie entuzjazmować, ale nie ma się też, co martwić – powiedział.

Publicysta „Do Rzeczy” skrytykował również decyzję o obniżeniu wieku emerytalnego. Według niego spełnienie tej obietnicy to „fatalny pomysł”. – W rządzie był wokół tego poważny spór. Frakcja nastawiona bardziej liberalnie namawiała rząd, żeby odłożyć reformę i zobaczyć, czy nas na to stać. Koszty tego będą gigantyczne. Ta decyzja z punktu widzenia ekonomicznego była fatalna – powiedział.

Warzecha: Opozycja jest beznadziejna

Warzecha odniósł się też do wniosku PO o konstruktywne wotum nieufności dla rządu. Publicysta nie szczędził gorzkich słów pod adresem opozycji. – Nie mam żadnych oczekiwań, jeśli chodzi o Nowoczesną. To PO wydawała się być tą, która zamiast prowadzić gierki, będzie merytorycznie punktować PiS. Opozycja tego nie robi i mamy tego skutek. Władza, która nie widzi konstruktywnej krytyki, uważa, że nie ma z kim rozmawiać i podejmuje decyzje arbitralnie – dodał.

Publicysta ocenił, że opozycja ma wiele okazji, aby merytorycznie krytykować rząd, ale tego nie robi. Jako przykład podał dwie ustawy. – To bardzo źle przyjęta na wsi ustawa o obrocie ziemią, która krępuje prawo właścicieli do dysponowania swoją własnością. Druga sprawa, to szybkie poprawianie ustawy Szyszki. Jeśli PO kreuje się na partię liberalną, to powinna pokazać, że najpierw PiS wprowadza ustawę liberalną, a potem prezes każe to zmieniać. Takich rzeczy można pokazać mnóstwo, ale opozycja jest tak beznadziejna, że nie jest w stanie tego zrobić – dodał.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także