Tabloid informuje, że Cimoszewicz, który kandyduje z list Koalicji Europejskiej do europarlamentu, po 17 latach wyprowadził się z Puszczy Białowieskiej i zamieszkał w apartamencie na warszawskim Mokotowie.
"Tęskno mu będzie za pohukiwaniem sowy, rykiem żubra. Teraz do snu będą mu ryczeć klaksony wielkomiejskich ulic. (…) Co wygnało z lasu tego miłośnika przyrody?" – pisze o Cimoszewiczu "Fakt".
Według ustaleń gazety polityk kupił mieszkanie w doskonałym punkcie Warszawy. "Kilka minut od Belwederu, przez ulicę do rosyjskiej ambasady, pół godziny piechotą do Sejmu i Senatu" – czytamy w dzienniku.
Tekst o Cimoszewiczu skomentował na Twitterze Cezary Gmyz, dziennikarz "Do Rzeczy" i korespondent TVP w Berlinie. "Czy ta okładka nie powinna być aby oznaczona «materiał wyborczy Komitetu Koalicja Obywatelska»?" – napisał.
Pod koniec marca "Gazeta Polska" opisała kulisy wyprowadzki Włodzimierza Cimoszewicza z leśniczówki w Puszczy Białowieskiej, należącej do Lasów Państwowych. Z domku niewiele zostało, bo zerwane nawet boazerię.
Czytaj też:
Cimoszewicz wyprowadził się z leśniczówki. Zostawił ją w ruinie