W tych miastach matury wiszą na włosku. Nauczyciele odmawiają klasyfikacji

W tych miastach matury wiszą na włosku. Nauczyciele odmawiają klasyfikacji

Dodano: 259
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
– Strajkujemy, nie klasyfikujemy! – ogłaszają nauczyciele w Łodzi, Poznaniu czy Wrocławiu. Protestujący odmawiają udziału w radach pedagogicznych, a tym samym – dopuszczenia maturzystów do egzaminu.

We wtorek Związek Nauczycielstwa Polskiego ogłosił, że zezwala na zebrania rad klasyfikacyjnych w szkołach przed maturami. Zgromadzenie pedagogów w każdej placówce jest niezbędne, by klasyfikować absolwentów i dopuścić ich do egzaminu dojrzałości. Decyzje o tym muszą zapaść do 25 kwietnia, czyli do czwartku. W przeciwnym razie uczniowie nie będą mogli podejść do matury.

Mimo, że ZNP i Ogólnopolski Międzyszkolny Komitet Strajkowy apeluje o klasyfikację maturzystów, w kilku miastach strajk się zaostrza. Nauczyciele z Wrocławia, Łodzi i Poznania odmawiają udziału w radach.

Poznański Międzyszkolny Komitet Strajkowy wydał oświadczenie, w którym jawnie nie zgadza się ze stanowiskiem komitetu ogólnopolskiego. "Jako przedstawiciele poznańskich szkół zrzeszonych i niezrzeszonych w Poznańskim MKS podtrzymujemy stanowisko uzgodnione podczas spotkań przedstawicieli ponadgimnazjalnych szkół z Poznania (…), a zatem stanowisko powstrzymania się od udziału w radach klasyfikacyjnych. Tym samym jednoznacznie odcinamy się od rekomendacji OMKS-u dotyczącej klasyfikowania uczniów klas maturalnych. Takie stanowisko rekomendujemy wszystkim szkołom oraz MKS-om w Polsce. Podyktowane jest to przekonaniem o słuszności strajku i konieczności jego kontynuacji" – czytamy w komunikacie poznańskich szkół.

Podobnie sytuacje prezentuje się we Wrocławiu. Tu również nauczyciele nie zgadzają się z poleceniami OMKS. – To nie Pan Broniarz decydował czy my mieliśmy przystąpić do strajku i to nie on będzie nam dyktował czy mamy go zakończyć. To samo dotyczy klasyfikacji uczniów i dopuszczeniu ich do matur – mówi "Gazecie Wrocławskiej" Agnieszka Kałczyńska-Durlej, nauczycielka z VIII LO we Wrocławiu i jednocześnie rzeczniczka Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego. – To nie jest łatwa decyzja, sercem jesteśmy z naszymi uczniami, ale tylko tak możemy pokazać swoją determinację – dodała. Jedynie w pięciu placówkach wrocławskich doszło do tej pory do klasyfikacji uczniów. W pozostałych 35 szkołach nie widać szans na zmianę stanowiska.

Także w Łodzi nauczyciele odmawiają dopuszczenia maturzystów do egzaminu. Zaznaczają, że bez porozumienia z rządem klasyfikacja się nie odbędzie. – Dbamy o naszych uczniów, ale w tym momencie jesteśmy tak przyparci do muru, że tu się na pewno nic nie zmieni. Łódź podjęła decyzję, jedyną słuszną – mówi jedna z nauczycielek.

Czytaj też:
"Prosimy was o zawieszenie strajku”. Uczennica płacze i apeluje do nauczycieli

Czytaj też:
ZNP: Odpowiedzialność za los maturzystów spada na rząd

Czytaj też:
"Mamy się poddać dyktatowi?". Rząd ma awaryjny plan na wypadek zagrożenia matur

Źródło: TVN24 / gazetawroclawska.pl, epoznan.pl
Czytaj także