Kraśko staje w obronie Rusin: Co do mojej telewizyjnej siostry...

Kraśko staje w obronie Rusin: Co do mojej telewizyjnej siostry...

Dodano: 
Piotr Kraśko
Piotr Kraśko Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Prowadząca śniadaniowy program "Dzień Dobry TVN" zaliczyła wpadkę podczas rozmowy z Natalią Kukulską. Po fali krytycznych komentarzy, w obronę Kingę Rusin wziął jej redakcyjny kolega Piotr Kraśko.

Kinga Rusin wraz z Piotrem Kraśko przeprowadzali rozmowę z wokalistką Natalią Kukulską. Jej matka, Anna Jantar, która także była piosenkarką, zginęła w tragicznych okolicznościach: 39 lat temu, w 1980 roku, była pasażerką samolotu Ił-62, który rozbił się w pobliżu warszawskiego lotniska Okęcie. Jantar podróżowała do Polski z Nowego Jorku. W wyniku wypadku zginęło 77 pasażerów oraz 10 członków załogi. Natalia Kukulska w 30. rocznicę tego tragicznego zdarzenia w programie "Dzień Dobry TVN" podzieliła się wrażeniami po wizycie w miejscu katastrofy.

Współprowadząca program Kinga Rusin zwróciła się do Natalii Kukulskiej: – Pojechałaś po raz pierwszy od 39 lat na miejsce katastrofy do Lasu Kabackiego i powiedziałaś takie słowa: Czy jest sens wracać do dramatycznych szczegółów i otwierać ranę? Sensem jest jedynie ocalić od zapomnienia. – Sprostuję tylko, że to nie do Lasu Kabackiego, tylko niedaleko Okęcia. To inne miejsce, inna katastrofa się tam wydarzyła – odparła szybko Natalia Kukulska.

Czytaj też:
Wpadka Rusin na wizji. Pomyliła katastrofy lotnicze

Szybko głos ws. zabrał Piotr Kraśko. Pod fotografią z Kingą Rusin i Magdaleną Adamowicz dziennikarz apeluje o zaprzestanie "hejtowi". "Magdalenie Adamowicz i nam wszystkim życzę, by spełniło się jej marzenie o świecie bez nienawiści, a co do mojej telewizyjnej siostry Kingi Rusin, każdemu z nas zdarza się pomylić, jej naprawdę wyjątkowo rzadko. Jest jedną z najlepiej przygotowanych do pracy osób jakie znam. Imaginował there is no hate. love and peace" – pisze Kraśko.

instagram

Do katastrofy w Lesie Kabackim doszło 9 maja 1987 roku. Podczas lotu nr LO 5055 na trasie Warszawa–Nowy Jork, w trakcie podchodzenia do lądowania awaryjnego, doszło do awarii silników. W wyniku katastrofy śmierć na miejscu poniosły 183 osoby. Pod względem liczby ofiar jest to największa katastrofa lotnicza w historii polskiego lotnictwa.

Źródło: TVN, Instagram
Czytaj także