Kaleta w TVN24. Dziennikarce puściły nerwy

Kaleta w TVN24. Dziennikarce puściły nerwy

Dodano: 
Katarzyna Kolenda-Zaleska, dziennikarka TVN24
Katarzyna Kolenda-Zaleska, dziennikarka TVN24 Źródło: TVN24
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta udostępnił nagranie z fragmentem jego wczorajszego występu w TVN24. Na filmie widać, jak prowadzącej rozmowę Katarzynie Kolendzie-Zaleskiej puszczają nerwy.

Sebastian Kaleta był wczoraj gościem Katarzyny Kolendy-Zaleskiej w programie "Fakty po Faktach". W pewnym momencie między politykiem a dziennikarką wywiązała się ożywiona dyskusja.

Kolenda-Zaleska zarzuciła Kalecie, że "ściemnia" i unika odpowiedzi na jej pytania, a następnie poprosiła, aby wskazał konkretny przepis prawny, który uprawnia Sejm do niewykonania wyroku sądu. "Proszę się tak nie denerwować" – apelował wiceminister sprawiedliwości. Gdy Kaleta zaczął odpowiadać, dziennikarka co chwilę mu przerywała, a gdy polityk chciał przeczytać konkretny przepis dziennikarka mu nie pozwoliła, twierdząc, że nie odpowiada na jej pytanie.

twitter

– Art. 70 Ustawy o ochronie danych osobowych... – zaczął mówić Kaleta.
– Przepraszam, ale pan mi nie odpowiada na pytanie, który przepis? – przerwała mu dziennikarka.
– Mogę zacytować ten przepis? – zapytał Kaleta, na co dostał szybką odpowiedź dziennikarki: "Nie".

"Taki fragment z wczorajszej próby merytorycznej dyskusji w TVN24" – tymi słowami Kaleta opisał swoją wizytę u Kolendy-Zaleskiej.

Na pytanie Kalety, dlaczego odmawia mu prawa zacytowania przepisu prawnego, dziennikarka ponownie odparła, że pytała się o przepis, który pozwala Sejmowi nie wykonać prawomocnego wyroku sądu.

Czytaj też:
Dziennikarka TVN24 znika z anteny. Wybrała egzotyczny kraj
Czytaj też:
TVN24: Falenta ma 2 tysiące godzin nieznanych dotąd nagrań

Źródło: TVN24 / Twitter - @sjkaleta
Czytaj także