"Jedno się PiS-owi udało - zohydzili ludziom politykę" – czytamy na "Wyborczej". W gazecie czytamy, że ludzi nie interesują wybory i odmawiają podpisywania list KO.
Kandydatka KO z Cieszyna Gabryela Lazarek martwi się o frekwencję w zbliżających się wyborach. Jej zdanie rządzący obrzydzili Polakom politykę. "Ludzie alergicznie reagują już na same słowa: partia czy lista wyborcze" – czytamy na stronie "GW".
Lazarek starała się zbierać podpisy podczas niedawnego festynu. Rozstawiła stoli i wywiesiła plakat z napisem "konstytucja", ale przechodnie nie wykazywali zainteresowania. Z jej relacji wynika, że ludzie mylili partie i przekonywali, że nie popierają żadnej konkretnej opcji. Inni w ogóle ją lekceważyli.
"Przechodziło dzisiaj np. bardzo dużo młodych, eleganckich kobiet i dziewczyn. Wiele z nich miało wysokie szpilki, krótkie, obcisłe sukienki, miały staranny makijaż i piękne paznokcie. Żadna z nich nie podpisała. Nawet na mnie nie spojrzała" – żali się działaczka.
Czytaj też:
Obywatele RP uderzają w opozycję. "Pakt senacki jest fikcją"
Czytaj też:
Rzecznik rządu o budżecie: Od czterech lat dążymy do tego, aby sytuacja finansowa była lepsza