Rzecznik KRS o "Emi": Błąd w wyborze żony nie może kogoś dyskwalifikować

Rzecznik KRS o "Emi": Błąd w wyborze żony nie może kogoś dyskwalifikować

Dodano: 
Maciej Mitera (KRS)
Maciej Mitera (KRS) Źródło: PAP / Leszek Szymański
Maciej Mitera, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa, mówił w TVN24 o przypadku sędziego Tomasza Szmydta, którego nazwisko pojawia się w aferze hejterskiej w resorcie sprawiedliwości.

Tomasz Szmydt jest sędzią Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, którego delegowano do wydziału prawnego KRS. Szmydt to prywatnie mąż Emilii, z którą jest w trakcie rozwodu.

Rzecznik KRS powiedział w TVN24, że jego zdaniem sprawa sędziego Szmydta jest prosta, bo "to nie jest członek KRS i jeżeli są przyczyny, może się zakończyć delegacja". Mitera poinformował, że w trybie pilnym poproszono Szmydta o powrót z urlopu.

"Nie można go tak odsunąć"

Pytany, czy to dobry standard, że sędzia dalej orzeka, rzecznik odparł: – Błąd w wyborze żony nie może kogoś dyskwalifikować.

Mitera był też pytany, czy sędzia Szmydt nie powinien zrezygnować z orzekania do czasu wyjaśnienia sprawy. – To nie jest tak, że ja sobie tutaj robię przerwę. To musi być albo urlop wypoczynkowy, albo dla poratowania zdrowia, jeżeli jego zdrowie szwankuje. Nie można tak sędziego sobie odsunąć, chyba że jest postępowanie dyscyplinarne, orzeczenie – tłumaczył.

Dymisje w resorcie Ziobry

Po tym, jak Onet napisał, że w Ministerstwie Sprawiedliwości zorganizowano proceder kompromitowania sędziów krytycznych wobec rządu, do dymisji podał się wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.

Potem Onet ujawnił kolejny wątek afery, który dotyczył innego sędziego, Jakuba Iwańca. Po tej publikacji Zbigniew Ziobro usunął go z ministerstwa w trybie natychmiastowym.

Czytaj też:
Piebiak wraca do pracy w sądzie. Znów będzie orzekał

Źródło: TVN24
Czytaj także