Afera reprywatyzacyjna. Ujawniono dokument, który bije w Tuska

Afera reprywatyzacyjna. Ujawniono dokument, który bije w Tuska

Dodano: 
Donald Tusk,
Donald Tusk, Źródło: PAP/EPA / JULIEN WARNAND
Premier Donald Tusk już w 2012 r. był informowany o szokujących praktykach reprywatyzacyjnych w Warszawie – informuje portal wPolityce.

Serwis ujawnił list byłej rzecznik praw obywatelskich Ireny Lipowicz do Tuska. Dokument jest datowany na 23 października 2012 r. Dotarł do niego Sebastian Kaleta, szef komisji weryfikacyjnej.

"Sytuacja własnościowa stolicy stanowi jaskrawy przykład, do jakich systemowych patologii prowadzi pozostawienie sprzecznych praw i interesów różnych grup obywateli w prawnej próżni; próżnię tę wypełniają wyroki sądów o dużym stopniu niejednolitości" – pisała RPO do ówczesnego premiera.

Lipowicz wskazywała na potrzebę stworzenia jednolitej ustawy reprywatyzacyjnej oraz alarmowała Tuska o nieprawidłowościach i handlu roszczeniami, które pozwoliły na rozkwit reprywatyzacyjnych fortun.

Według ustaleń wPolityce pismo RPO ówczesny szef KPRM Tomasz Arabski skierował do ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego. Ten odpowiedział Lipowicz, że jego ministerstwo "rozumie potrzebę uregulowania kwestii związanych z nacjonalizacją mienia" i na tym poprzestano.

List pod dywan

Sebastian Kaleta potwierdził w rozmowie z portalem, że komisja weryfikacyjna faktycznie dotarła do pisma Lipowicz do Tuska, w którym RPO sygnalizowała "że w Warszawie dzieją się wielkie nieszczęścia, że ludzie wyrzucani są z mieszkań".

– Wskazywała (Lipowicz – red.), że reaktywowane są przedwojenne spółki, że trwa spekulacja w obrocie roszczeniami. Informowała też o zbyt dużym władztwie urzędniczym, co rzutuje na ich zachowania korupcyjne – ocenił wiceminister sprawiedliwości.

Kaleta powiedział, że Tusk nie był tym zainteresowany i że pismo nie trafiło np. do służb specjalnych. – Wiemy, że ani CBA, ani ABW nie podjęły zdecydowanych działań przeciwko patologiom reprywatyzacyjnym – oświadczył.

Czytaj też:
Awaria w "Czajce". Polacy ocenili reakcję władz Warszawy

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także