Kontrowersyjny materiał o PiS w TVN. "Nie chcę tego komentować"

Kontrowersyjny materiał o PiS w TVN. "Nie chcę tego komentować"

Dodano: 
Katarzyna Kolenda-Zaleska
Katarzyna Kolenda-Zaleska Źródło: PAP / Strefa Gwiazd, Stach Leszczyński
Jeśli wynik wyborów będzie dla władzy niekorzystny, to władza będzie mogła zrobić wszystko z polską demokracją – uważa dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Materiał pokazany w "Faktach" w środę wieczorem dotyczył przerwanego posiedzenia Sejmu. PiS zdecydował, że bieżące posiedzenie zostanie przerwane i wznowione dopiero po wyborach. Wicemarszałek Ryszard Terlecki tłumaczył dziennikarzom, że to przez krótką kampanię i że posłowie chcą jechać do swoich okręgów wyborczych.

Choć PiS zapewnia, że nic nadzwyczajnego się nie dzieje, to wielu polityków opozycji jest przeciwnego zdania. Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna stwierdził w materiale "Faktów", że "nie ma pojęcia", o co chodzi partii rządzącej, ale "na pewno to coś złego". Inni sugerują, że może chodzić o przyszłoroczny budżet albo o wyborów kolejnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

– Nigdy żaden Sejm i żadna władza nie zostawiały sobie furtki na to, co po wyborach. Bo jeśli wynik wyborów będzie dla władzy niekorzystny, to władza będzie mogła zrobić wszystko z polską demokracją – stwierdziła Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Na słowa dziennikarki zwrócił uwagę prof. Stanisław Żerko z Instytutu Zachodniego. "Red. Kolenda-Zaleska na zakończenie swego materiału w Faktach dała do zrozumienia telewidzom, że PiS może unieważnić niekorzystny dla tej partii wynik wyborów 13 października. Nie chcę tego komentować" – napisał na Twitterze profesor.

"I słusznie. Bo nic takiego nie dawałam do zrozumienia. Widocznie Pan Profesor ma takie obawy, mnie to nawet na myśl nie przyszło" – odpisała dziennikarka TVN.

twittertwitter

Zgodnie z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy wybory parlamentarne odbędą się 13 października.

Źródło: Fakty TVN / Twitter
Czytaj także