W zawiadomieniu, które opisuje TVN24 napisano, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro przekroczył swoje uprawnienia, wydając rozporządzenie dotyczące delegowania prokuratorów z Prokuratury Krajowej.
Według stowarzyszenia "Lex Super Omnia" ci wytypowani prokuratorzy "otrzymali od marca do 9 sierpnia 2018 r. nienależne comiesięczne świadczenie w postaci ryczałtu mieszkaniowego w łącznej wysokości 2 329 315,85 zł".
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa organizacja skierowała jednak nie do prokuratury, lecz do kancelarii premiera. Dlaczego? Ponieważ – jak napisali – nie potrafili określić "jednostki prokuratury niezależnej od ministra". Wskazali przy tym, że Ziobro jest przełożonym wszystkich prokuratorów.
Członkowie stowarzyszenia domagają się od premiera Morawieckiego "zapewnienia warunków do przeprowadzenia obiektywnego i sprawnego śledztwa".
"Uważamy, że śledztwo powinno być prowadzone przez doświadczonych prokuratorów o niekwestionowanym autorytecie, odpornych zarówno na ewentualne szykany, jak też obietnice awansów" – brzmi fragment listu do szefa rządu.
Czytaj też:
Kontrowersyjny materiał o PiS w TVN. "Nie chcę tego komentować"