Podczas konwencji w Lublinie Jarosław Kaczyński zapowiedział m.in. wzrost płacy minimalnej, dwie "trzynastki" i równe dopłaty dla rolników.
Według informacji "Wyborczej" PiS zamówił badania, w których wyszło, że jeśli partia chce utrzymać władzę, to musi zmobilizować właśnie te trzy grupy – zarabiających mało pracowników, emerytów oraz rolników.
"GW" pisze, że nad "hattrickiem Kaczyńskiego" pracowali premier Morawiecki, wicepremier Gliński i prezes Kaczyński. Z kolei Jarosław Gowin z Porozumienia i Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski (koalicjanci Zjednoczonej Prawicy) mieli poznać nowe propozycje tuż przed konwencją.
"Nawet ludzie ze sztabu wyborczego znali tylko hasła, pełną wiedzę mieli jedynie szef kampanii wyborczej Joachim Brudziński i była premier Beata Szydło" – czytamy w dzienniku.
"Gazeta Wyborcza" cytuje jednego z działaczy PiS, który powiedział, że do ostatniej chwili trzymano wszystko w ścisłej tajemnicy, bo Jarosław Kaczyński bał się przecieków do mediów.
Czytaj też:
Jarosław Gowin: Jeśli PiS to zrobi, podam się do dymisji