Ziemkiewicz o konwencji PO: Takiego cyrku jeszcze nie było

Ziemkiewicz o konwencji PO: Takiego cyrku jeszcze nie było

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rafał Ziemkiewicz
Rafał Ziemkiewicz 
– Taką konwencję, jak się robi, to po to, żeby zrobić przekaz. Jaki przekaz wygenerowała PO? Zlikwidujemy CBA - w momencie, kiedy jest afera reprywatyzacyjna, a zaraz będzie w Gdańsku, bo wszyscy wiedzą, jakie ruchy robi prezydent, kolekcjoner mieszkań. Jest to jakaś masakra z punktu widzenia marketingowego. Źle życzę PO, bo dobrze życzę Polsce, ale takiego cyrku, to jeszcze nie było – ocenił w Telewizji Republika niedzielną konwencję PO publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.

Wczoraj w Gdańsku odbyła się Konwencja PO. Lider partii, Grzegorz Schetyna zapowiedział na niej m.in., że po ponownym dojściu do władzy, PO zlikwiduje Instytut Pamięci Narodowej oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne. - Badanie historii nie może służyć manipulowaniu faktami. Nie możemy pozwolić na to, aby niszczono legendy i bohaterów, aby urzędnicy pisali historię na zlecenie politycznych mocodawców. Przywrócimy Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa i tam przekażemy zadania IPN-u (...) Zlikwidujemy CBA. Ściganie przestępców to działanie dla policji i służb, a nie polityków - mówił. Czytaj więcej...

"Teraz TW "Bolkowi" PO obiecała, że zamknie IPN"

Ziemkiewicz przyznał, że program partii jest jeden: wygrać wybory i obsadzić stanowiska. Jak dodał, pocałunkiem Almanzora było zaproszenie Lecha Wałęsy na konwencję. – Na Zachodzie mówi się, że to ojciec chrzestny. Przypomnę, że Wałęsa, jak ostatnio startował, to dostał ułamki procent. PO nie ma nikogo innego, bo kogo innego mogła zaprosić? Krystynę Jandę i Daniela Olbrychskiego? Jak wiemy, Wałęsa nigdy nie przychodzi za darmo, ale niekoniecznie kasuje w gotówce. Teraz TW "Bolkowi" PO obiecała, że zamknie IPN. Mogła iść dalej i zaproponować przyznanie uposażenia byłym współpracownikom – dodał.

"Generalnie robią z siebie idiotów"

Publicysta powiedział również, że były prezydent od zawsze wykazywał się niezwykłym cwaniactwem, a także, że "wydudkał" wszystkich. – Robotników, na których donosił, doradców Geremka, a na końcu samego siebie. On jako cwaniak wie, że Schetyna może tylko obiecać, ale zrealizować tylko Kaczyński – dodał.

Ziemkiewicz odniósł się m.in. do likwidacji IPN i krytyki programu 500+. Jak podkreślił, na tym ostatnim przykładzie doskonale widać sprzeczność głównej siły opozycyjnej. – Z jednej strony ta pretensja, która jest stałą narracja elit III RP, że baby zamiast pracować, siedzieć w tych kasach, to zaczęły z pracy odchodzić, muszą im podwyższać pensje, a w ogóle hołota nie powinna dostawać pieniędzy, a z drugiej strony wychodzi Schetyna i mówi, że ten zły program 500+, to oni zrobią 1000+ i to na każde dziecko. Generalnie robią z siebie idiotów – ocenił.

kg

Telewizja Republika/dorzeczy.pl

fot. zrzut z Telewizji Republika

Czytaj także