Dziennik przytacza słowa szefa klubu PO-KO Sławomira Neumanna, który powiedział, że chciałby, aby Tusk był kandydatem opozycji w wyborach prezydenckich, do których dojdzie w przyszłym roku.
– Zobaczymy, jak się zakończą wybory 13 października. Wierzę, że zakończą się dobrze, że będziemy w stanie zbudować większość w parlamencie i zbudować nowy rząd. To da też przestrzeń dla Donalda Tuska, żeby mógł kandydować w wyborach przeciwko Andrzejowi Dudzie – oświadczył Neumann w rozmowie z Gazeta.pl.
"GPC" zapytała posłów opozycji, co myślą o kandydaturze Tuska. Senator PSL Jan Filip Libicki powiedział, że były premier to dobry kandydat, bo jest rozpoznawalny i posiada "ogromne doświadczenie międzynarodowe".
Nieco innego zdania jest poseł PO Paweł Kobyliński, który choć przyznał, że Tusk byłby silnym kandydatem, to należy dać szansę "młodemu pokoleniu". Wymienił w tym kontekście Rafała Trzaskowskiego i Aleksandrę Dulkiewicz.
Kandydaturę Tuska bardzo krytycznie ocenił z kolei Adam Andruszkiewicz. – Myślę, że zdecydowanie takiej szansy nie ma. Rzeczywiście Donald Tusk byłby najlepszym kandydatem, ale do tego, żeby w nowej kadencji stanąć jako pierwszy przed Trybunałem Stanu – powiedział wiceminister cyfryzacji.
Czytaj też:
"Rz": Szykują drogocenny łańcuch dla Andrzeja Dudy