Poseł komentował na antenie RMF FM aferę wokół Mariana Banasia. O szefie NIK zrobiło się głośno po ujawnieniu przez "Superwizjer" TVN sprawy hotelu na godziny. Wątpliwości są również wokół oświadczeń majątkowych Banasia. CBA przygotowało w tej sprawie raport.
W środę szef NIK uczestniczył w posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej, opiniującej wnioski o powołanie dwóch wiceprezesów Izby. Po pytaniach od posłów Banaś odczytał z kartki przygotowane wcześniej oświadczenie. Przekonywał, że wszelkie zarzuty kierowane pod jego adresem są kłamstwem.
– Wczorajsze zeznania pokazują, że woda wokół pana prezesa jest coraz bardziej mętna. I wszystko na to wskazuje, że miejsce pana Banasia bardziej jest w więzieniu, niż w gabinecie prezesa NIK – stwierdził Gawkowski.
Polityk zapowiedział, że klub parlamentarny Lewicy złoży oficjalny wniosek do premiera Morawieckiego o odtajnienie raportu CBA w sprawie Banasia. – Żeby cała opinia społeczna mogła poznać to, na co nie ma czasu pan premier, czyli przeczytać raportu – powiedział Gawkowski.
Marian Banaś został wybrany na prezesa NIK pod koniec sierpnia. Wcześniej krótko był ministrem finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Czytaj też:
"Kim pan jest? Co pan robi?". Awantura z udziałem Nitrasa