Sędzia Juszczyszyn, powołując się na wyrok TSUE, zażądał od Kancelarii Sejmu ujawnienia listy poparcia dla kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Z delegacji do Sądu Okręgowego w Olsztynie odwołał go minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Teraz Rzecznik Dyscyplinarny uznał, że sędzia Juszczyszyn przekroczył swoje uprawienia i "przyznał sobie kompetencję do oceny prawidłowości, w tym legalności, wyboru członków KRS".
"Przedstawione obwinionemu Pawłowi J. zarzuty dyscyplinarne dotyczą uchybienia godności urzędu w szczególności przez przekroczenie uprawnień przy wydaniu postanowienia nakazującego Kancelarii Sejmu przedstawienia określonych dokumentów, a także nieuprawnione przekazanie przedstawicielom mediów ocen i twierdzeń związanych z pełnionym urzędem sędziowskim" – czytamy w komunikacie.
W środę swoje stanowisko ws. sędziego Juszczyszyna opublikowało Ministerstwo Sprawiedliwości informując, że "żaden sędzia nie ma prawa oceniać statusu innego sędziego, wykorzystując do tego celu postępowanie dowodowe w konkretnej sprawie".
W komunikacie resortu pokreślono również, że minister Ziobro miał prawo odwołać Juszczyszyna z delegacji do sądu wyższej instancji.
Czytaj też:
Byli sędziowie TK piszą do prezydenta. Padają mocne słowa