Bank skarży Polskę do Trybunału Praw Człowieka. W tle sprawa frankowiczów

Bank skarży Polskę do Trybunału Praw Człowieka. W tle sprawa frankowiczów

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jacek Turczyk
mBank zarzuca naruszenie przez Polskę przepisów Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (o prawie do rzetelnego procesu i skutecznego środka odwoławczego) – informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Skaga może oznaczać wydłużenie sprawy frankowiczów.

W postępowaniu prowadzonym przed Sądem Apelacyjnym z pozwu grupowego, mBank wniósł o zawieszenie postępowania z uwagi na wniesioną do ETPCz skargę. Zarzuca on w niej naruszenie przez Polskę przepisów art. 6 ust.1 oraz 13 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Pierwszy z nich stanowi o prawie do rzetelnego procesu, drugi zaś o prawie do skutecznego środka odwoławczego.

Bank twierdzi, że sędzia SA orzekający w sprawie był stronniczy. Według instytucji wyrażał on otwarcie swój negatywny stosunek do pozwanej instytucji i przedstawianych przez nią argumentów. Jednocześnie sędzia miał nie uwzględniać też niektórych dowodów i wywierać presję na biegłego w taki sposób, by wyraził on opinie korzystne dla powodów.

Według ekspertów cytowanych przez "DGP" skarga nie ma szans na powodzenie. Zdaniem adwokata Dariusza Wółkiewicza nie doszło do naruszenia prawa do rzetelnego procesu. – Nie ma jeszcze bowiem ostatecznego merytorycznego rozstrzygnięcia, które krzywdziłoby stronę. Z pewnością nie jest takim rozstrzygnięciem postanowienie w postępowaniu wpadkowym zainicjowanym wnioskiem o wyłączenie sędziego – twierdzi. Podobnego zdania jest Anna Wolna-Sroka, adwokat w Kancelarii Adwokackiej dr. Jacka Czabańskiego: – Pytania zadawane biegłemu przez sędziego nie przesądzają o tym, że był on stronniczy. Sędzia każdorazowo chce uzyskać jak najwięcej informacji od specjalisty i taki jest główny cel zadawania mu pytań. Argumenty banku są zatem mało przekonujące.

Eksperci wskazują, żę w ten sposób mBank gra na zwłokę. Może to doprowadzić do masowego zawieszenia przez sąd postępowań.

Czytaj też:
Błędy w książce Tuska. Agora tłumaczy, skąd się wzięły
Czytaj też:
"I on był premierem RP". Mazurek uderza w Tuska

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", interia.pl
Czytaj także