"Guardian" o rządach PiS: Ksenofobiczne i autorytarne

"Guardian" o rządach PiS: Ksenofobiczne i autorytarne

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Yotube/Prawo i Sprawiedliwość
Brytyjski "Guardian" podsumował pierwszy rok rządów Prawa i Sprawiedliwości. Autor artykułu, Remi Adekoya dowodzi, że PiS używa retoryki ksenofobicznej oraz metod autorytarnych, zaś swój sukces w głównej mierze zawdzięcza programowi "Rodzina 500+". Warto jednak dodać, że jest on również blogerem portalu natemat.pl.

Na wstępie podkreślono, że żaden polski rząd od czasów ery komunistycznej nie spotkał się z taką krytyką, jak ten obecny premier Beaty Szydło. Przypomniano także, że "konserwatywne socjalnie, eurosceptyczne i nacjonalistyczne" Prawo i Sprawiedliwość zdobyło aż 37,5 proc. głosów, co w połączeniu ze zwycięstwem Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich dało tej partii pełnię władzy.

W artykule czytamy, że od czasu przejęcia władzy PiS znalazł się od razu pod bardzo dużym ostrzałem ze strony zachodnich mediów i instytucji, które oskarżają partię o rozmontowywanie demokracji ustawami "godzącymi w prawa obywatelskie, krępującymi media publiczne, upolityczniającymi służbę publiczną i godzącymi w niezależność sędziowską". Autor zauważa jednak, że pomimo tego partia Jarosława Kaczyńskiego wciąż pozostaje najpopularniejszą formacją w kraju, zaś jej poparcie jest wyższe, niż pozostałych razem wzięte.

Powody sukcesu PiS

Według "Guardiana" na sukces PiS wpłynęła przede wszystkim mocna polityka socjalna z programem 500+ na czele. W jej wyniku środowiska lewicowe nie mobilizują się zbyt zdecydowanie do ataków na rząd. Adekoya podkreśla jednak, że dzięki pieniądzom, rządowi uchodzi na sucho nawet "bezwstydnie ksenofobiczna retoryka". Drugi powód sukcesu partii rządzącej, to ogólnoeuropejska zmiana spojrzenia na politykę zachodnich państw Unii Europejskiej. Według autora, jeszcze kilka lat temu krytyka UE byłaby nie do pomyślenia oraz wiązałaby się ze spadkiem poparcia. Ostatnim atutem partii Jarosława Kaczyńskiego zdaniem "Guardiana" jest brak przeciwnika. Według autora, obecni liderzy opozycji to oportuniści, którzy nie zajmą żadnego stanowiska, dopóki nie zobaczą wyników przynajmniej kilku sondaży, zaś społeczeństwo ma dość kalkulujących na zimno polityków, ponieważ obecnie bardziej ceni autentyczność.

PiS da początek fali?

Artykuł kończy się jednak interesującą konkluzją. Otóż "Guardian" ocenia, że sukces PiS powinien służyć jako "dzwonek ostrzegawczy dla liberałów i lewicowców w całej Europie", ponieważ "coraz więcej ludzi jest skłonnych tolerować autorytarne tendencje ksenofobiczne od stron, które oferują im poczucie wspólnoty i bezpieczeństwa". Adekoya z przerażeniem dodaje, że "jeśli nie będziemy odpowiednio reagować", to możemy "obudzić się w Europie, w której partie podobne do PiS staną się głównym nurtem". 

kg

theguardian.com/dorzeczy.pl

Czytaj także