Prezydent: Kompromis aborcyjny jest nieskuteczny

Prezydent: Kompromis aborcyjny jest nieskuteczny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda
W obszernym wywiadzie dla Polsat News prezydent Andrzej Duda mówił m.in. o ekshumacjach ofiar katastrofy smoleńskiej, kompromisie aborcyjnym i negocjacjach w sprawie Caracali. Jego zdaniem Polska powinna kierować się przede wszystkim własnym interesem. – Boleję, że 11 listopada nie pójdziemy wszyscy w jednym marszu – podkreślił.

– Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo, a jej obowiązkiem jest zebranie dowodów, by dociec prawdy. Rozumiem, że to jest sprawa bolesna dla rodzin, ale przepisy zmuszają prokuraturę do tego, żeby wykonać badania. To rutynowe czynności – mówił prezydent pytany o ekshumacje zwłok ofiar tragedii z 10 kwietnia 2010 r.

– W moim przekonaniu prokuratura, rezygnując z przeprowadzenia ekshumacji, stoi przed faktem zaniechania czynności dowodowych. Jestem głęboko przekonany, że zostanie to zrobione w pełnym szacunku dla zmarłych. (…) Nie będę ingerował w czynności prokuratury, bo jako prezydent nigdy tego nie czynię. Gdybym to zrobił, natychmiast pojawiłyby się przeciwko mnie zarzuty. Jeśli rodziny będą chciały się ze mną spotkać, na pewno nie odmówię. To jest sprawa państwowa i nawet jeżeli pojawią się na tym spotkaniu emocje, będę zobowiązany je udźwignąć – podkreślił.

Spór o aborcję

Andrzej Duda mówił, że w Pałacu Prezydenckim systematycznie odbywają się spotkania z przedstawicielami tych grup społecznych, które proponują różne inicjatywy. – Spotykałem się z młodymi lekarzami. Byłem na Radzie Dialogu Społecznego, gdzie dyskutowano o wynagrodzeniach w służbie zdrowie. Nie obawiałem i nie obawiam się dialogu – zapowiedział.

Pytany o spór wokół aborcji, prezydent podkreślił, że jest przeciwny karaniu kobiet, a ustawy zawierającej taki zapis nigdy nie podpisze. Jak dodał, dwa projekty ustaw (liberalizujący i zaostrzający prawo aborcyjne - red.) posłowie od razu powinni skierować do komisji. – Oba były obywatelskie i należało je przyjąć. Osobiście nie zgadzam się z karaniem kobiet, ale jeśli ktoś mówi o kompromisie aborcyjnym, to zwracam uwagę, że dzisiaj usuwa się dzieci dotknięte niepełnosprawnościami i dzieci z zespołem Downa. Z tym głęboko się nie zgadzam. Uważam, że pod tym względem ten kompromis jest nieskuteczny – zaznaczył.

Biznes Airbusa

Mówiąc o bezpieczeństwie Polski, Andrzej Duda ocenił, że decyzje podjęte podczas warszawskiego szczytu NATO wchodzą w tej chwili w życie. – Wzmocnienie potencjału obronnego naszej części Europy w ramach Sojuszu jest nie tylko potrzebne, ale i uzasadnione – dodał. Jego zdaniem zakończenie negocjacji w sprawie Caracali nie jest decyzją o charakterze politycznym, lecz biznesowym i prawnym.

– Chodzi o to, żeby zakupić helikoptery na możliwie najkorzystniejszych dla Polski warunkach. (…) Firma Airbus prowadzi biznes i oczywiście w jej interesie jest sprzedać jak najwięcej śmigłowców za jak najwyższą cenę i osiągnąć najwyższy zysk – oświadczył prezydent, dodając, że maszyny powinny być dopasowane do konkretnych potrzeb naszej armii. – Ufam, że MON szybko przeprowadzi postępowanie w sprawie śmigłowców – dodał.

Kampanijne obietnice

Andrzej Duda stwierdził, że część swoich zobowiązań z kampanii wyborczej już spełnił. – Zakładam, że na realizację obietnic mam pięć lat. Minął dopiero rok. Część z nich została już zrealizowana, część nie. Pamiętam o nich i absolutnie z nich nie rezygnuję. Dzisiaj Polska znajduje się w takim stanie, w jakim pozostawiła nam ją poprzednia władza. (…) Jeżeli chcemy, żeby więcej pieniędzy było w budżecie, musimy uszczelnić m.in. system podatkowy i zapobiec wyłudzeniom VAT-u – mówił.

Pytany o reformę edukacji oraz pojawiające się w mediach informacje o możliwym podniesieniu podatków, prezydent zaznaczył, że na razie toczy się na ten temat debata. – Nie dyskutujmy o projektach, których nie ma. Dla mnie najistotniejsze jest to, żeby podnieść poziom życia tym Polakom, którym ciągle żyje się trudno – zaznaczył.

11 listopada - zmartwychwstanie Polski

Komentując sprawę afery reprywatyzacyjnej, Andrzej Duda powiedział, że decyzję o powołaniu komisji weryfikacyjnej podejmie Sejm. – Takie sprawy trzeba omawiać z otwartą przyłbicą, bo to jest element demokracji. Najzabawniejsze jest to, że nie chcą tego ci, którzy uważają, że w Polsce demokracja jest zagrożona – dodał.

Jak stwierdził, 11 listopada będzie w Warszawie więcej marszów niż przed rokiem. – Osobiście nad tym boleję. Chciałbym, żebyśmy w tym dniu wszyscy poszli w jednym marszu, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że 11 listopada i odzyskanie niepodległości był wielkim dniem zmartwychwstania Polski – powiedział Andrzej Duda. Dodał, że w Narodowe Święto Niepodległości będzie na uroczystościach w Warszawie, a później uda do jednego z polskich miast, by wziąć udział w koncercie pieśni patriotycznych.

dmc/Polsat News

Czytaj także