Wywiad szefa MI5 to wydarzenie bezprecedensowe, ponieważ to pierwsza rozmowa urzędującego szefa MI5 z dziennikarzem w ponad 100-letniej historii służby. Parker podkreślił jednak, że w zmieniającym się świecie społeczeństwo ma prawo do informacji na temat pracy kontrwywiadu. Co ciekawe, szef MI5 udzielił wywiadu "Guardianowi", czyli dziennikowi, który opublikował wcześniej informacje byłego współpracownika wywiadu USA Edwarda Snowdena.
"Rosja używa państwowych organów i sił"
Parker ocenił, że agenci wywiadu Rosji działają na terenie całej Europy, w tym Zjednoczonego Królestwa. Jak dodał, jego służba ma za zadanie uniemożliwić Rosjanom pracę. Jednocześnie zaznaczył, że wzrasta znaczenie wojny cybernetycznej. – Rosja używa państwowych organów i sił, aby w narastająco agresywny sposób realizować swoją politykę zagraniczną poza granicami kraju, m.in. przy udziale propagandy, szpiegostwa, sabotażu i cyberataków – dodał.
Szef MI5 zapowiedział również, że kontrwywiad planuje przyjąć w ciągu kolejnych pięciu lat tysiąc nowych oficerów, przy uwzględnieniu parytetu płciowy i zachęcając do aplikowania osoby z grup mniejszościowych.
Parker: Islamski terroryzm to trwałe zagrożenie
Parker przyznał, że cały czas istnieje realne zagrożenie związane z islamskimi terrorystami. Jak dodał, problem mogą również stanowić mieszkający w Wielkiej Brytanii radykałowie, których liczbę szacuje się nawet na 3 tys. osób. – Musimy to zrozumieć: to trwałe zagrożenie, które pozostanie z nami przez pokolenia i z którym będziemy musieli sobie poradzić – ocenił.
Na wywiad szefa MI5 szybko zareagowała Moskwa. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że twierdzenia szefa brytyjskiego kontrwywiadu są bezpodstawne, zaś słowa Parkera nie odpowiadają rzeczywistości.
kg
theguardian.com/dorzeczy.pl