Grodzki apeluje do Sejmu. "Liczę na to..."

Grodzki apeluje do Sejmu. "Liczę na to..."

Dodano: 
Tomasz Grodzki podczas konferencji prasowej
Tomasz Grodzki podczas konferencji prasowej Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
– Liczę na to, że Sejm poważnie potraktuje poprawki senackie, bo tam nie ma żadnej polityki. Jest tylko zamiana dziurawej tarczy na porządną tamę antykryzysową – mówił na konferencji prasowej marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Senat zaproponował w nocy z poniedziałku na wtorek kilkadziesiąt poprawek do specustawy o wsparciu firm w związku z epidemią koronawirusa. Jedna ze zmian zawiesza pobór podatków od przedsiębiorców na czas trwania epidemii. Senat wykreślił natomiast ze specustawy zmiany w Kodeksie wyborczym i zmiany dotyczące Rady Dialogu Społecznego.

– Liczę na to, że Sejm poważnie potraktuje poprawki senackie, bo tam nie ma żadnej polityki. Jest tylko zamiana dziurawej tarczy na porządną tamę antykryzysową – podkreślał Grodzki podczas porannej konferencji prasowej.

– Tam są poprawki dot. np. podwyższenia wieku, gdzie dzieciom do 12 lat, którymi opiekują się rodzice, bo szkoła jest zamknięta, rodzicom przysługuje zasiłek opiekuńczy. Są tam poprawki dla przedsiębiorców. Są poprawki dot. bezpieczeństwa i ochrony personelu medycznego oraz wszystkich, którzy z racji zawodu stykają się z rzeszami obcych ludzi – tłumaczył polityk.

Grodzki skomentował też słowa wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiegona temat majowego terminu wyborów. Zdaniem Terleckiego wybory prezydenckie powinny odbyć się 10 maja, a gdyby samorządy chciały się zbuntować, władze państwa mogą wprowadzić komisarzy.

– Marszałek Terlecki zajmuje się wyborami. To nieprzypadkowe, że po raz kolejny funkcjonariusz PiS-u nie odnosi się merytorycznie do tych dobrych senackich rozwiązań, nie mówi o tym, jak pomóc Polakom, tylko straszy samorządowców – stwierdził Grodzki.

– Dziś każdy odpowiedzialny parlamentarzysta, ale każdy odpowiedzialny samorządowiec nie będzie patrzył na swoje stanowisko. Nie będzie zastanawiał się, czy zastąpi go komisarz, bo gdy na szali postawione jest życie i zdrowie, a z drugiej strony własny interes, to tylko osoba nieodpowiedzialna zajmowałaby się polityką. Każdy samorządowiec ma obowiązek dbać o zdrowie i życie swoich mieszkańców. Dziś organizowanie komisji wyborczych to narażenie zdrowia, a nawet życia tych, którzy mieliby w tym uczestniczyć. Pan Terlecki, jak widać, absolutnie nie rozumie miejsca, w którym dziś Polska się znajduje – dodał polityk.

Źródło: PAP / 300polityka.pl
Czytaj także