Dziennik pisze, że w ramach planowanej na jesień rekonstrukcji rządu szykowany jest awans wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego. Polityk ma stanąć na czele nowego superresortu, któremu będą podlegać kultura, nauka, edukacja i sport.
– Gliński nie ma zaplecza partyjnego, jest niegroźny, nie buduje frakcji. Połączenie tych czterech resortów, w efekcie czego stanowiska straciliby ludzie Gowina, będzie szpilą wbitą przez Kaczyńskiego w byłego wicepremiera, przez którego mogliśmy przegrać wybory prezydenckie – powiedział w rozmowie z "SE" ważny polityk PiS.
Gazeta zwraca uwagę, że jeśli pomysł połączenia czterech resortów przejdzie, to Glińskiemu przypadnie "ogromna władza, jakiej nie miał jeszcze żaden z ministrów".
Według ustaleń "SE" zmiany w rządzie mają być głębsze niż się spodziewano. – Będzie niemal o połowę mniej ministerstw. Stanowiska straci wiele osób, głównie wiceministrów, ale i kilku ministrów. Nasi koalicjanci są wściekli. To będzie kadrowa rewolucja – zdradza w rozmowie z dziennikiem niewymieniony z nazwiska polityk Zjednoczonej Prawicy.
Z kolei Stanisław Karczewski z PiS powiedział, że obóz władzy jest w trakcie analiz i przemyśleń. – Do 16 września wszystko będzie rozstrzygnięte – dodał.
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Trzaskowski to zwykły kłamca