Tychy: Półtoraroczne dziecko pocięte nożem przez matkę

Tychy: Półtoraroczne dziecko pocięte nożem przez matkę

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / fot. Jacek Turczyk
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że to najprawdopodobniej matka raniła swoje półtoraroczne dziecko – poinformował serwis tychy.naszemiasto.pl asp. szt. Barbara Kołodziejczyk z lokalnej policji.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w piątek 31 lipca, w domu przy ulicy Honoraty w Tychach. Do jednego z mieszkań wezwano policję. W lokalu funkcjonariusze znaleźli dziecko z ranami ciętymi.

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że to najprawdopodobniej matka raniła swoje półtoraroczne dziecko. Chłopiec trafił pod opiekę ratowników medycznych i został helikopterem przetransportowany do szpitala. Był przytomny – poinformował serwis tychy.naszemiasto.pl asp. szt. Barbara Kołodziejczyk.

40-letnia matka dziecka została zatrzymana; jak podaje policja kobieta była trzeźwa. Teraz służby badają okoliczności zdarzenia.

Dziecko trafiło do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, jego stan jest stabilny. Jak podają lekarze, dziecko jest w śpiączce farmakologicznej.

– Dziecko miało dwie duże rany (…) Były to rany szyi z przecięciem mięśni oraz na szczęście z niewielkim uszkodzeniem tchawicy, w związku z czym to rany bezpośrednio zagrażające życiu tego dziecka – poinformował na konferencji prasowej dr Andrzej Bulandra, koordynator Centrum Urazowego dla Dzieci w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

Lekarz w rozmowie z mediami poinformował także, że dziecko trafiło na blok operacyjny 10 minut po wylądowaniu helikoptera LPR. – Udało nam się w ciągu niecałych 10 minut zabrać tego chłopca na blok operacyjny, gdzie czekał już interdyscyplinarny zespół złożony z chirurgów dziecięcych, kardiochirurga, laryngologa, który w czasie 1,5-godzinnej operacji zaopatrzył te rany, które u dziecka były i uratował mu życie – stwierdził dr Bulandra.

Czytaj też:
Warszawa: Pijany 16-latek rzucił się na policjanta z nożem

Źródło: tychy.naszemiasto.pl/TVN24
Czytaj także