W programie „Woronicza 17” Żukowska komentowała w rozmowie z innymi politykami, problem uchodźców, którzy twierdzą, że są prześladowani ze względu na problemy z tożsamością płciową.
– Imigrant, który chce uzyskać status uchodźcy, może powiedzieć, że co prawda ma w dokumentach wpisane że jest mężczyzną, ale czuje się kulturowo przedstawicielem innej z tych kilkudziesięciu nawet płci – pytał rzeczniczkę SLD dziennikarz TVP Michał Rachoń.
– Pan redaktor to bardzo upraszcza, a to są poważne sprawy – zwróciła się do dziennikarza Żukowska.
– Ja wiem, że to są poważne sprawy, ale jeśli uchodźca przedstawi taki argument, spotka się ze służbami imigracyjnymi i powie: Czuje się dyskryminowany, bo moja płeć kulturowa jest jedną z tych 54, a nie tą którą mam wpisane – kontynuował Rachoń.
– Nie 54 – przerwała dziennikarzowi Żukowska i tłumaczyła dalej: „ Myślę, że tutaj musi być opinia lekarza, czy rzeczywiście dana osoba jest osobą, która powinna poddać się procedurze tranzycji, ponieważ niezgodna jest jej tożsamość psychoseksualna z tożsamością płciową, z jej ciałem”. – Od zawsze zdarzają się takie przypadki – dodała rzeczniczka Lewicy.
Czytaj też:
Obsceniczne zachowanie działacza LGBT. Pawłowicz publikuje szokujące nagranie