– Chcemy wyjść na ulice i pokazać, że demokracja w Polsce ma się bardzo dobrze. Komitet Obrony „Swojej” Demokracji nie ma patentu na manifestowanie w naszym kraju. My nie będziemy wychodzić na ulice w obronie rządu PiS, lecz w obronie zasad demokratycznych. Od tego, żeby zmieniać rząd jest kartka wyborcza. Skoro został wybrany taki rząd, to trzeba go szanować – zaznaczył Piotr Duda.
Dodał, że decyzja co do terminu manifestacji w obronie demokracji zostanie ogłoszona 10 stycznia.
Nawiązując do blokady parlamentu przez opozycję, szef „Solidarności” ocenił, że to, co dzieje się w Sejmie, „na pewno nie można nazwać protestem”. – To wystawanie nas na śmieszność w oczach Europy i świata – podkreślił.
Pytany o publikację nagrań z Sali Kolumnowej, Duda stwierdził, że marszałek Marek Kuchciński mógł zachować się w tej sprawie „nieco bardziej profesjonalnie”. – Niezależnie od tego, opozycja i tak znajdzie inne paliwo do podgrzewania sporu, bo konflikt o Trybunał Konstytucyjny się kończy. PO i Nowoczesna będą szukały pretekstu, żeby podgrzewać atmosferę – dodał.
Czytaj też:
Gabryel: Ryszard Petru jest „królem wpadek” tego parlamentu