Milczanowski przyznał w Radiu Szczecin, że Lech Wałęsa współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa w latach 70. – To przecież były dramatyczne okoliczności. Robotnik z rodziną, dziećmi, przywódca strajkowy, zatrzymany po prostu uległ presji sytuacyjnej i zaplątał się – tłumaczył.
Dodawał jednak, że zasługi byłego prezydenta w czasie strajków w 1980 roku oraz jego internowanie w Arłamowie, świadczą o "harcie ducha" Wałęsy. – O ocenie człowieka decyduje bilans jego dokonań. Aktywa i pasywa. Moim zdaniem ten bilans jest zdecydowanie korzystny – ocenił.
Wczoraj Instytut Pamięci Narodowej przedstawił opinię dotyczącą teczki TW "Bolek". – Biegli wydali opinię liczącą 235 stron. Wnioski są jednoznaczne i nie pozostawiają wątpliwości - odręczne zobowiązanie o podjęciu współpracy z SB zostało w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę. Podobnie potwierdzenia odbioru pieniędzy i wszystkie donosy – poinformował na konferencji prasowej szef pionu śledczego IPN prok. Andrzej Pozorski.
Czytaj też:
Wszystkie podpisy i donosy z teczki TW "Bolek" są autorstwa Lecha Wałęsy
Czytaj też:
Sondaż: Polacy podzieleni ws. agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy
Czytaj też:
Prezes IPN: III RP dała przyzwolenie dla agentów. Zamiast usuwać się w cień, to robili kariery