Głosy w wyborach Holendrzy policzą ręcznie. Boją się ataku rosyjskich hakerów

Głosy w wyborach Holendrzy policzą ręcznie. Boją się ataku rosyjskich hakerów

Dodano: 
Flaga Holandii
Flaga HolandiiŹródło:Pixabay/BRRT/Domena Publiczna
Z obawy przed ingerencją cyberprzestępców władze Holandii zdecydowały, że liczenie głosów w najbliższych wyborach parlamentarnych odbędzie się ręcznie – informuje "The Guardian".

Holenderski minister spraw wewnętrznych Ronald Plasterk w liście skierowanym do członków parlamentu stwierdził, że "nie można pozwolić, by cokolwiek położyło się cieniem na wynikach wyborów". Jak dodał, "podmioty państwowe mogą próbować korzystać z wpływania na decyzje polityczne i opinię publiczną w Holandii".

Plasterek obawia się m.in. luk w przestarzałym oprogramowaniu wykorzystywanym przez komisje wyborcze. Jego zdaniem zagrożenie atakiem cybernetycznym może płynąć z Rosji. – Są przesłanki, że Rosjanie mogliby być zainteresowani, dlatego w kolejnych wyborach musimy polegać na starym dobrym papierze i piórze – podkreślił szef holenderskiego MSW.

Jak pisze "The Guardian", do tej pory głosy były liczone ręcznie tylko w lokalach wyborczych, ale zestawienie wyników gminnych, regionalnych i krajowych podliczano już elektronicznie. Teraz głosy mają być liczone ręcznie na wszystkich szczeblach. Wybory parlamentarne w Holandii odbędą się 15 marca.

Czytaj też:
Atak rosyjskich hakerów na polskie MSZ. Wysłali e-mail z groźnym wirusem

Źródło: The Guardian
Czytaj także