Chodzi o warte ok. miliard złotych 40-hektarowe grunty na Saskiej Kępie, gdzie znajdują się ogródki działkowe. Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte na podstawie zawiadomienia Jana Śpiewaka, warszawskiego radnego ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga sprawdzi, czy prezydent Warszawy lub jej zastępca zaniechali realizacji czynności służbowej w zamian za przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 2,5 mln zł. Zaniechanie miało polegać na czasowym wstrzymaniu się od sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu ogrodów działkowych przy Saskiej Kępie w rejonie ul. Kinowej, al. Stanów Zjednoczonych oraz al. Waszyngtona w Warszawie.
Czytaj też:
Afera reprywatyzacyjna. Wnioski o areszt dla dwojga urzędników
Przekręt stulecia?
Jak przekonuje Jan Śpiewak, ta sprawa to jeden z największych przekrętów reprywatyzacyjnych w stolicy. – W tym miejscu firma Echo Investment chciała wybudować nową dzielnicę mieszkaniową. Miasto nie tylko nie broniło swojego interesu, ale w sądach argumentowało, że trzeba ten grunt deweloperowi oddać – powiedział Onetowi Śpiewak.
O nieprawidłowościach wokół warszawskich ogródków działkowych stowarzyszenie Miasto Jest Nasze informowało już we wrześniu 2016 r. "Gronkiewicz-Waltz zrobiła wszystko, żeby uratować działki. Tymczasem nie tylko przez 10 lat nie uchwaliła planu zagospodarowania, który chroniłby zieleń w tym miejscu - mimo wielu apeli mieszkańców i działkowców ale sama aktywnie występowała, żeby oddać ten teren cwaniakom!" – czytamy na Facebooku.