– Faktem jest, że każdy kto funkcjonuje w Brukseli, ale ma ucho nastawione na Polskę, słyszy o różnych zarzutach, które mogą się pojawić wobec pana Tuska – mówił w RMF FM Ryszard Czarnecki, dodając, że coraz częściej "mówi się o tym w kuluarach". Zarzuty wobec obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej miałyby dotyczyć okresu, kiedy sprawował funkcję polskiego premiera.
Brytyjski dziennik "Financial Times" napisał, że w czasie ostatnich prywatnych rozmów, w tym z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, Jarosław Kaczyński odmówił poparcia Donalda Tuska w jego staraniach o reelekcję na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Prezes PiS miał zasugerować, że zamiast tego, Tusk może zostać objęty przez Polskę europejskim nakazem aresztowania.
"Financial Times" informuje, że na pierwszym etapie starań o reelekcję na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej, Donald Tusk zyskał szerokie poparcie przywódców państw członkowskich. Dziennik wskazuje, że w tych okolicznościach brak poparcia ze strony polskiego rządu może doprowadzić do nieprzyjemnej konfrontacji, która może być wykorzystywana do promowania innych kandydatów na to stanowisko. Zdaniem dyplomaty cytowanego przez "FT", wielu rywali czeka aż "Warszawa wykona brudną robotę".