Według wicepremiera, w niektórych wariantach pomysł ten nie jest sprzeczny z konstytucją. To kolejny głos Gowina, który jest zwolennikiem odpłatności za studia medyczne, czemu sprzeciwia się resort zdrowia. – Uważam, że sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i poczuciem sprawiedliwości jest to, aby biedne polskie społeczeństwo – a wykształcenie jednego lekarza to jest prawie pół miliona złotych – czy naprawdę biedne, polskie społeczeństwo ma płacić za kształcenie lekarzy dla najbogatszych krajów Europy jak Norwegia, czy Francja? – pytał.
Gowin potwierdził jednocześnie, że słyszy sprzeciw części środowiska wobec swoich propozycji, ale jego celem jest poważna dyskusja. – Chcę włożyć kij w mrowisko, rozpocznijmy poważną dyskusję na ten temat – zadeklarował.