Informację o wysłanym do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka apelu stowarzyszenie Prawo do Miasta zamieściło na Facebooku. "Apelujemy o uczczenie pamięci wybitnego socjologa, profesora Zygmunta Baumana miejską nagrodą jego imienia. To jeden z najbardziej znanych na świecie polskich uczonych, poznaniak z Jeżyc" – brzmi fragment oświadczenia.
– To był kolaborant sowieckich okupantów, żołnierz KBW i niezłomny tropiciel polskich patriotów – Żołnierzy Wyklętych. Przyznawanie nagrody jego imienia to bardzo zły pomysł – powiedział w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" Przemysław Alexandrowicz, wiceprzewodniczący klubu radnych PiS.
Czytaj też:
Jak Bauman unicestwiał Polskę
Jak przypomina "GPC", Zygmunt Bauman, socjolog, filozof, eseista i jeden z twórców koncepcji postmodernizmu, w czasach stalinowskich był majorem Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz szefem Oddziału II Zarządu Politycznego KBW. W okresie powojennym cały czas służył w politycznym aparacie szkoleniowym. Zmarł 9 stycznia 2017 r. w Wielkiej Brytanii.
Według Marka Sternalskiego, szefa klubu radnych PO w Poznaniu, Baumanowi nie sposób odmówić olbrzymiego dorobku naukowego. – Wątpliwości natomiast budzi działalność profesora Baumana tuż po II wojnie światowej. W związku z tym trudno podchodzić z entuzjazmem do tego pomysłu – oświadczył.
Czytaj też:
Nie żyje prof. Zygmunt Bauman. W młodości zwalczał Żołnierzy Wyklętych