Prezes Sądu Najwyższego: Za 10 tys. brutto dobrze można żyć tylko na prowincji

Prezes Sądu Najwyższego: Za 10 tys. brutto dobrze można żyć tylko na prowincji

Dodano: 
Prof. Małgorzata Gersdorf, pierwszy prezes Sądu Najwyższego
Prof. Małgorzata Gersdorf, pierwszy prezes Sądu NajwyższegoŹródło:PAP / Tomasz Gzell
Majątki sędziów powinny być tajne – uważa prof. Małgorzata Gersdorf. Zdaniem pierwszej prezes Sądu Najwyższego sędziowie tej instytucji zarabiają gorzej niż "dobry adwokat". Prof. Gersdorf uważa, że polskie władze naruszają niezależność sądów dlatego musi poinformować o tym organizacje europejskie.

– Przeciętny radca prawny zarabia więcej niż sędzia sądu rejonowego. 7 tys. to straszne pieniądze? Na tym szczeblu 70 proc. nominacji to kobiety. Zarobki nie są wystarczające, by mężczyźni podejmowali ten zawód. Nieco lepiej jest w sądach okręgowych, ale za te ok. 10 tys. brutto dobrze żyć można tylko na prowincji. A co jest na samym szczycie? Dobry adwokat ma się lepiej niż sędzia Sądu Najwyższego – stwierdziła prof. Gersdorf w rozmowie z portalem Onet.

twitter

Jej zdaniem, "sędzia powinien być mądry, krystaliczny, moralny, nieprzemakalny", więc musi "dobrze zarabiać". – My zarabiamy dobrze, ale nie rewelacyjnie. W dodatku minister myśli tylko, czego nam jeszcze zabronić i co jeszcze ujawnić, żeby nam utrudnić życie. Mam pytanie do rządu: kto w tej sytuacji będzie chciał zostać sędzią? – oceniła.

Czytaj też:
Sąd Najwyższy publikuje po krytyce dane dotyczące kart płatniczych. Co z nich wynika?

Prof. Gersdorf: Trybunał Konstytucyjny? To tylko taka nazwa

Pierwsza prezes SN skrytykowała propozycję reformy wymiaru sprawiedliwości, nad którą pracuje resort Zbigniewa Ziobry. – Chodzi o wprowadzenie do sądów ludzi, którzy będą zależni od pana ministra. Korpusu sędziów z PiS – tak to nazwijmy. Młodych, na dorobku. Moja obawa jest taka, że dzięki "swoim" sędziom minister może chcieć wpływać na orzeczenia – oświadczyła.

Zdaniem prof. Gersdorf Trybunał Konstytucyjny to obecnie "fasadowa" instytucja. – Jest ciało, które nosi taką nazwę. Zasiadają w nim dwa rodzaje sędziów: sędziowie konstytucyjni oraz dublerzy, wybrani na miejsca już zajęte przez sędziów, których nie chce zaprzysiąc prezydent. A jakie są moje opinie co do kolejnych ustaw PiS dotyczących TK, to wiadomo – dodała.

Czytaj też:
Sąd Najwyższy krytycznie o ustawie dezubekizacyjnej. "Niezgodna z konstytucją"

Źródło: Onet.pl
Czytaj także