– Czym się dzisiaj różni niezależny artysta od człowieka psychicznie chorego? Tym, że wiadomo, że człowiek psychicznie chory jest objęty opieką medyczną, a ten pseudoartysta nie jest objęty nawet opieką prokuratora. Nie trzeba chodzić do burdelu, żeby wiedzieć, że tam człowiek zbawienia nie dostąpi – dodawał Kowalski.
Były kandydat narodowców na prezydenta odniósł się również do tego, że Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych umieścił jego opinię na temat spektaklu "Klątwa" na swojej stronie internetowej, zarzucając mu, że nie widział "Klątwy", a ocenia ją.
– Jeszcze by tego brakowało, żebym wydawał ciężko zarobione pieniądze na oglądanie jakiś lewackich sabatów czarownic. Zupełnie nie rozumiem, czemu Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zainteresował się kwestiami teatru i mojej opinii na ten temat. Przecież tam nie gra żaden Murzyn ani Chińczyk. Widać, że to jest lewackie, hucpiarskie przedsięwzięcie, powinno być zlikwidowane, ponieważ jest to skrzyżowanie takiego nowoczesnego ORMO z Gestapo, mające na celu prześladowanie uczciwych ludzi. Nie wiem po w Polsce się toleruje takie gó*no jako Ośrodek Monitorowania Zachowań Ksenofobicznych i Rasistowskich. Mam ich w du**e. Jest to banda zboczeńców, złodziei, i kretynów – mówił w telewizji Idź Pod Prąd.