– Ryszard Petru ma inne ambicje, inne zainteresowania, a ich realizacja zależy od poparcia Polaków – dodawała.
Jak podkreślała, po aferze z udziałem Ryszarda Petru i Joanny Schmidt, Nowoczesna "stara się odbudować zaufanie Polaków".
– Idziemy do przodu, mamy mocną ofensywę, dużo wyjazdów, jeździmy po całej Polsce, ja też jeżdżę, ale przede wszystkim jeździ Ryszard Petru. W tym tygodniu będzie w Rzeszowie, Kielcach, Tarnowie. (...) To dowód na to, że chce nam się, że mamy determinację do tego, żeby odbudować zaufanie Polaków – podkreślała. – Jesteśmy partią drużyny. Jak na ten czas, w którym jesteśmy w polityce, myślę, że stworzyliśmy bardzo szybko dobrą partię. Polacy potrafią już wymienić całkiem sporo członków Nowoczesnej – dodawała.
Nie będzie wspólnych list PO i Nowoczesnej?
Grzegorz Schetyna podkreślał niedawno konieczność zjednoczenia PO i Nowoczesnej przeciwko PiS-owi, proponując wspólne listy w wyborach samorządowych. Jak zaznaczała w Radu ZET Lubnauer, prawdopodobnie nie powstaną takie listy,
– Przy obecnej ordynacji zdecydowaliśmy, że w dużych miastach chcemy mieć swoich kandydatów na prezydentów, tę decyzję będzie podejmował zarząd. Jednocześnie jesteśmy bardzo otwarci na wszystkie środowiska samorządowe, środowiska ruchów miejskich. (...) Żeby realizować nasz program, musimy mieć własne listy – zaznaczała.
Czytaj też:
"Wokół PO skupimy wszystkich, którzy nie chcą dopuścić do wygranej PiS"Czytaj też:
Siemoniak: Współpraca z Nowoczesną - tak, ale dopiero jak wyjdą na prostą