Schetyna podkreślił, że wczoraj zakończyły się konsultacje parlamentarne dotyczące wniosku o wotum nieufności dla rządu i dziś zostanie on złożony w Sejmie. – Wniosek nie może być tylko krytyką 16. miesięcy złych rządów PiS, a wizją Polski po PiS – przekonywał w "Salonie politycznym Trójki".
Lider PO odniósł także do postawy rządu Beaty Szydło wobec jubileuszowego szczytu UE i wspólnej deklaracji. Zapytany, czy rząd powinien podpisać deklarację bez względu na jej treść, Schetyna odparł: „Tak naprawdę oczywiście tak". – I to nie dlatego, że nie zgadzamy się czy możemy się nie zgodzić z jakimiś zapisami, bo to ludzkie, ale takie deklaracje są budowane, przygotowywane przez tygodnie wcześniej. One będą przedstawione po uzgodnieniach. Jeżeli my, akceptując – bo rozumiem, że ludzie w MSZ przygotowywali i akceptowali te zapisy – jeżeli my jedziemy do Rzymu z taką deklaracją, jaką przedstawia wczoraj premier Szydło, dystansu, oczekiwań, nie chcę powiedzieć żądań, bo po ostatnim spotkaniu w Brukseli jej pozycja nie jest najsilniejsza w Europie, to jest zła droga – wskazywał. W ocenie Schetyny, Polska znów postrzegana jest jako kraj, który stawia jakieś żądania. – To nie jest język, którym operuje się w Europie – podkreślił.
Odnosząc się do wczorajszego wystąpienia Beaty Szydło, stwierdził że wszystkie postulaty Polski są zawarte w deklaracji rzymskiej. – Moja sugestia jest taka, żeby czytać ze zrozumieniem i nie straszyć Unii Europejskiej – dodał.