Zimna wojna 2.0 czy bezpośrednie starcie Rosja – USA? Media po nalocie na Syrię

Zimna wojna 2.0 czy bezpośrednie starcie Rosja – USA? Media po nalocie na Syrię

Dodano: 
59 pocisków Tomahawk wystrzelono z dwóch amerykańskich okrętów,
59 pocisków Tomahawk wystrzelono z dwóch amerykańskich okrętów, Źródło: PAP/EPA / fot. SEAMAN FORD WILLIAMS / HANDOUT
– Rosja będzie musiała dokonać trudnego wyboru: albo zwiększyć swoją obecność w Syrii ryzykując bezpośrednie starcie militarne z USA, albo wycofać się z tego konfliktu ze znaczącymi stratami wizerunkowymi – ostrzega rosyjska "Niezawisimaja Gazieta". „Koniec idylli Putin – Trump” - wtóruje włoska La Stampa.

Zdaniem "Niezawisimoj Gaziety" nocne uderzenie w syryjską bazę to efekt kłopotów Trumpa na arenie wewnętrznej. Dziennik powołuje się na opublikowane na rosyjskim portalu LiveJournalu opinie szwedzkich lekarzy. Podejrzewali oni, że zdjęcia zabitych w Syrii cywilów są inscenizacją. – Fakt, że USA przeprowadziły atak nie czekając na międzynarodowe śledztwo wskazuje, że demokratyczni oponenci zapędzili już Trumpa do narożnika i chciał on przy najbliższej nadarzającej się okazji zademonstrować, że jest twardy – pisze gazeta. Jak podkreśla – to właśnie stawia Rosję w bardzo trudnej sytuacji.

Zimna wojna 2.0

Perspektywę zaostrzenia stosunków Moskwa - Waszyngton dostrzega również włoska La Stampa. Zdaniem dziennika "następuje „powrót do dawnych reguł zimnej wojny 2.0". - Rosyjski minister spraw zagranicznych Ławrow porównuje błyskawiczne amerykańskie uderzenie do ataku na Irak, a Kreml nadal zaprzecza istnieniu chemicznego arsenału Baszara al Assada. - Ściana przeciw ścianie, opozycja o 180 stopni, nic nowego, poza tym, że oznacza to koniec projektu politycznego ochrzczonego przez rosyjskich dziennikarzy mianem "Trump nasz", niczym "Krym nasz" podczas aneksji (półwyspu).

To Rosja miała po 2013 r. zagwarantować, by Assad pozbył się swojego chemicznego arsenału. The Guardian, przypominając słowa sekretarza stanu Rexa Tillersona, "albo Rosja jest współwinna, albo niekompetentna", właśnie od tej kwestii uzależnia dalszy rozwój wypadków. W przypadku, gdyby Moskwa była zaangażowana w użycie broni chemicznej – w celu wykazania braku kompetencji USA w Syrii Putin może chcieć podbić stawkę. Jeśli zuchwałość Asada była dla niego niespodzianką, prawdopodobnie Damaszek zapłaci za to ograniczeniem rosyjskiego wsparcia – przewiduje The Guardian, dodając, że Moskwa mogłaby np. zakwestionować legalność ataku na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Pacyfikacja Chin

Nieprzypadkowo zdaniem komentatorów atak na bazę w Chan Szajchun nastąpił podczas wizyty prezydenta Chin, Xi Jinpinga w USA. Zupełnie zmieniło to jej kontekst. "Rozrywając na strzępy", jak się wyraził New York Times, "starannie ułożony przez Chińczyków plan" spotkania, na którym Xi miał się zaprezentować wobec Trumpa, jako "równy obok równego", globalny przywódca. Tymczasem znalazł się on w sytuacji bardzo trudnej: musiał albo pogodzić się z jednostronnym działaniem Stanów Zjednoczonych, albo udzielić nagany gospodarzowi. New York Times przypomina, że Chiny podobnie jak Rosja starały się bronić syryjskiego przywódcy, a ponadto atak "wzbudza obawy, że pan Trump mógłby przeprowadzić podobne uderzenie na Północną Koreę." Zdaniem gazety Państwo Środka musi przewartościować swoją ocenę znaczenia prezydentury Trumpa dla chińskich interesów w Azji Wschodniej.

Źródło: DoRzeczy.pl / ng.ru, lastampa.it, theguardian.com, nytimes.com
Czytaj także