W wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej Ambasador Stanów Zjednoczonych zapytany został o ewentualną pomoc jego kraju w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. Jones podkreślił, że tragedia która spotkała Polskę jest czymś, co trudno pojąć jakiemukolwiek innemu krajowi i wielokrotnie rozmawiał na ten temat z ministrem Witoldem Waszczykowskim.
Jones tłumaczył, że jego kraj przekazał poprzednim polskim władzom informacje, którymi dysponował. – Zapewniliśmy, aby te same informacje, dotyczące pomocy, której byliśmy w stanie udzielić, dotarły również do polskich władz po zmianie rządu – dodał.
Czytaj też:
"Nie widzimy nic więcej, co moglibyśmy zrobić". Ambasador USA o katastrofie smoleńskiej
Według ustaleń RMF FM szef polskiej dyplomacji zlecił swoim współpracownikom, aby porozmawiali z ambasadorem Jonesem i wyjaśnili, jakie konkretnie informacje miał na myśli, a także przez kogo miały zostać przekazane do Polski. – Nie znam niczego, co przekazali Amerykanie. Być może stało się to przed laty. Poprosiłem ambasadora, żeby wskazał i przypomniał, co w takim razie zostało przekazane – powiedział.